zamknij

Aleksander Larysz

Pieniądze na sport i kulturę spoza budżetu?

2020-12-09

Czy można, korzystając jedynie z potencjału miasta i jego mieszkańców, wesprzeć finansowo, i to spoza budzetu sport i nie tylko sport? Jak myślę,że tak… 

Znów prowokuję tytułem, ale chyba nikt z czytaczy jakoś szczególnie tym faktem nie jest zdziwiony ?;)

Witajcie.

Będzie dość długo, bo i sprawa ważna

 

        No, to jak już wszyscy,  z każdej strony barykady, na temat finansowania sportu w naszym mieście się powypowiadali. Co ciekawe, nawet ci, którzy nigdy wcześniej tego nie robili, bo na sport nie jest dla nich zbyt ważną dziedziną życia... . Oczywiście, nagle, chcieli przy tym upiec swój polityczny tort, ale skoro już  alea iacta est,  to już  wiemy co i jak się ma na rzeczy.

Pozwólcie zatem, że i ja zabiorę głos i   podpowiem skąd - oczywiście poza budżetem -  wziąć kasę na sport i nie tylko. Zanim jednak to zrobię, poczynię parę uwag. 

Oczywiście,  jak to ja,  powrzucam trochę do paru “ogródków”,  w tym sportowego… Ze względu jednak na wagę sprawy,  wycofałem wszystkie negatywne uwagi (no prawie wszystkie) na temat  “miasta”, bo sprawa wymaga raczej współdziałania, a nie dzielenia. Poświęcę się zatem nieco i powściągnę moje zapędy do krytykowania, bo i tak moje zdanie na ten temat jest znane… Powściągnę, to nie znaczy, oczywiście, że zupełnie z krytycznych uwag zrezygnuję.  

Zanim jednak przejdę do sedna, parę słów skieruję do nowych czytaczy. Pewnie gdzieś się powtórzę,źle postawie przecinek czy spację, zamęczę neologizmami i skrótami myślowymi, więc jeśli stanowi to dla Ciebie, drogi czytelniku, jakiś problem, to po prostu nie czytaj. Będziesz jednak miał czego żałować, jak powiedziałby mój ulubiony  historyk, kol.Drewniak z programu " Historia bez Cenzury” ( przy okazji,bardzo  polecam ten program, bo warto spojrzeć na historię z nieco innej strony, a Drewniak z ekipą wg mnie, robi to doskonale).

No to do rzeczy, choć jeszcze nie do sedna… .

Przyznam szczerze, że odczuwam pewną satysfakcję.  Po  latach prawie samotnej walki i wskazywania, że ta  “władza” to nieudolni (mówiąc grzecznie) i niekompetentni włodarze, ktoś zaczął mówić tym samym głosem i może coś zacznie się w mieście ruszać, w  kierunku który sugeruję od dawna, czyli że trzeba tę ekipę jak najszybciej odwołać zanim doprowadzi do nieodwracalnych (czytaj złych) zjawisk w czułej tkance miasta.

Naturalnie, lepiej późno niż później…, że tak powiem po swojemu.

W ostatnim czasie, usłyszałem zarzut od paru osób: dlaczego, stary, nie odzywasz się w temacie, że Kuczera  z Masłowskim położyli sport? Po krótkim wyjaśnieniu przyznali mi jednak rację.  Otóż to nie do końca tak jest, że się nie odzywałem.

Na początku włączyłem się w tę akcję,lajkowałem,komentowałem,aż tu nagle, ni stąd ni zowąd, od jednej osoby, której narracja mi się nie podoba (bo skacze każdemu do gardła i próbuje udowadniać, że na niczym się nie zna, a na dodatek straszy  jakimiś konsekwencjami), dostało mi się,  bo chciałem zmobilizować ekipę i powiedzieć coś do słuchu, żeby się w końcu zmotywowała, ale usłyszałem, że jak tak mam dyskutować to lepiej bym tego nie robił.

I w ogóle, i że się mam nie czepiać … Hm, niezły argument.

No ale spoko, wiedząc, że koło niego są osoby do których mam zaufanie, bo jako jedyne pomogły mi w kampanii prezydenckiej w zakresie sportu,a myślę tu o Lechu i o Mariuszu, wiedziałem, że będzie ok.Więc odpuściłem, żeby nie było, że coś zepsułem, albo np. czyjeś zasługi chcę sobie dopisać... .

I w dodatku pomyślałem tak: jeżeli ja od wielu lat, po swojemu, w miarę grzecznie, choć stanowczo, mówię to samo co m.in ten człowiek powtarza -  nie dla partii w mieście, bo cokolwiek ich przedstawiciele mówią, to zawsze będą partyjny interes mieli ponad interes mieszkańców, że rozwalanie pieniędzy, że ekipa to nie rybniczanie nie znający miasta i podejmujący złe decyzje m.in własnie z tej nieznajomości, że zła gospodarka i nic to nie daje! To być może trzeba robić tak, jak ten wspomniany ktoś, skacząc każdemu do gardła?

Chcąc jednak być uczciwym w stosunku do wszystkich rybniczan,  mógłbym przecież coś wrzucić nieładnego o sportowej społeczności, co  by jednak na pewno  do poprawy  sytuacji nie przyczyniło się. Zatem odpuściłem i po długim zastanowieniu skasowałem prawie pół postu, a było tam sporo dziegciu dla każdej ze stron. 

Dlaczego? Bo pomyślałem, że nie czas na to… Przyjdzie odpowiedniejsza chwila, a teraz trzeba sport i parę innych rzeczy ratować. 

Najważniejsze, by o sposobie wydatkowania pieniędzy zadecydowali sami mieszkańcy, czy dotyczy to sportu, kultury czy innej bajki…  (gratulacje więc dla ekipy która na tę niedorzeczność ( czyli "0" kasy na sport) zareagowali, za wytrwałość).choć jak widać również takie stawianie rzeczy (skakanie do gardła i straszenie), na niewiele się zdało.Choc oczywiście lepszy rydz, niż... inny grzyb;)

Sprawa nie jest rozwiązana i dlatego…  po odczekaniu co naprawdę wydarzy się na sesji budżetowej, udostępniam ten post. Jest w nim równie trochę informacji, których nie edytowałem, choć przekazują moje odczucia sprzed miesiąca...

Kiedy obserwowałem  te zmagania, jedno  mnie zastanowiło.

Ktoś z tej ekipy powiedział, że prowadzi działalność gospodarczą i zna się na gospodarowaniu no i w spierającej sie ekipie są nawet MBA,  że tak powiem w uproszczeniu.

Czyżbyście naprawdę myśleli,że wytykanie i pokazywanie na co została rozwalona kasa z miasta,czyli to o czym ja i wielu mi podobnych robimy od wielu lat, na coś się zda? I czy naprawdę myślicie,patrząc na budżet, który jest bardzo roszczeniowy czy raczej życzeniowy,a będzie, jak znam życie, zmieniany co chwila na prawie każdej sesji  przez szanownego skarbnika, jest realny i tam chcecie szukać kasy dla sportu? No cóż, życzę wam powodzenia.

 No więc proponuję wam dwa rozwiązania żeby tą kasę jak najszybciej m.in na sport  zorganizować.

 Zaraz mi ktoś zarzuci - stary, dlaczego dopiero teraz? No i znowu błąd. Ponieważ pierwszy z tych projektów był przeze mnie prezentowany w kampanii wyborczej, ale większość zajęta była słynną wojną PO-PIS i nawet na niego nie zwróciła uwagi jak też nie zwróciła uwagi na pozostałych kandydatów na prezydenta,  z których prawie każdy miał coś ciekawszego do zaproponowania niż aktualny Włodarz miasta. No ale cóż. Albo zaraz na pewno drugi malkontent się spyta - a co ty taki geniusz,że nikt nic nie umiał wymyślić, a ty wymyśliłeś? Odpowiem tak: no bo przecież jestem geniusz;)  

A tak bardziej na poważnie, powiem, że czerpię wiedzę z trochę  innego źródła wiedzy niż inni, w którym to takie tematy dawno zostały rozwiązane. No ale w tym fajnym mieście nikt nie słucha ,a moje propozycje i rozwiązania pozostały bez echa. Bo nie wiem jak wy, ale ja uważam że miasto mamy przepiękne i pełne potencjału.

 Niestety, do tej pory mocno niewykorzystanego, co wynika w znacznej mierze ze stosunków międzyludzkich, które pozostawiają tu wiele do życzenia. Tak mówiąc humorystycznie,  uważam że zamiast Diagnozy, to z powodzeniem moglibyśmy nakręcić w Rybniku dalsze odcinki Rancza, Alternatywy 4 czy nawet Samych Swoich. I nie muszę tu nawet przytaczać słynnego powiedzenia Piłsudskiego...

Na marginesie wspomnę, że mógłbym mieszkać w wielu miejscach  naszej  planety, ale wybrałem Rybnik, bo to moje ukochane rodzinne miasto i reprezentuje jedną z najstartszcy jegi rodzin i na razie nie będę rozwijał tego wątku… Na razie. W ciągu swojego życia życia mieszkałem w wielu miejscach w Polsce i poza nią,  ale tak zantagonizowanego społeczeństwa, pełnego zawiści i niechęci (w szczególnośi niestety, również środowiska sportowego) nie widziałem nigdy i nigdzie. 

 Przedsmak tego miałem już  jak szefowałem radzie sportu, gdzie na początku powiedziano, że stawiają na mnie bo nie mam żadnych wymagań finansowych w stosunku do miasta i dlatego łatwiej mi będzie tym wszystkim zarządzać

.Niedługo potem dowiedziałem się, że poszczególni członkowie rady nie chcieli żeby ktoś inny był szefem rady sportu bo będzie ciągnął stronę swojej dyscypliny. Litości. No ale na tym nie koniec ciekawostek ze środowiska sportowego, bo np. ktoś tu wypisuje że 20 klubów walczy o pieniądze dla sportu. Świetnie, ale czy wiecie że tych klubów jest ponad 100?  No właśnie,  taka to solidarność nawet w tej wąskiej grupie społecznej.

Powiem więc tak i zadam pytanie, a raczej parę- szanowne środowisko sportowe, chcieliście żeby was mieszkańcy popierali?Bo ja było widać na waszą akcje oddżwiek był nie za wielki.

- .A gdzie byliście jak protestowały służby miasta? Nie było was, bo swoje dostawaliście, 

- A gdzie byliście, gdy problemy miała i ma oświata? Nie było was, bo swoje mieliście. 

- Gdzie byliście jak np. protestowali restauratorzy z powodu horrendalnie wysokich stawek np:na rynku pomimo koronawirusa?

I  na koniec,  już nie wspomnę o sobie jakie  od was wsparcie parę lat temu otrzymałem,  jak mówiłem, że musimy wprowadzić przedstawicieli do rady miasta? To wystartował Olek i Tomek i syn Lecha, ale  jakie oni otrzymali wsparcie od środowiska sportowego?

Lepiej nie pytajcie... 

Ta łyżka dziegciu dotyczy wszystkich rybnickich środowisk. 

 Dopóki się nie zmobilizujemy, to nic nie zdziałamy bo będą was rozgrywały te partie z budżetami, pijarowcami i marketingowcami .

Jeżeli dalej będziecie między sobą wojować i wybierać partyjniaków, to pozwolicie na rozwalenie tego miasta. 

Oczywiście,  w kampanii miałem dużo więcej pomysłów aby miasto zdecydowanie pchnąć do przodu, bo mamy rozwiązania z połowy XX wieku a to już prawie ćwiartka XXI wieku,  ale kto by mnie tam słucha… I wiecie co? Nie chcę żeby mnie ktoś słuchał. Co miałem do powiedzenia i co miałem do zaproponowania, to już zaproponowałem. Zrobiłem swoje i sumienie mam spokojne.

Podsunę wam jednak dwa sposoby pozyskania pieniędzy na sport, choć stanowczo wolałbym żeby się tu mówiło o kulturze fizycznej, a nie tylko o sporcie. Ważne, że:

-są to pieniądze spoza budżetu

-w znacznej mierze mieszkańcy decydują o ich przeznaczeniu

-nie podlegają przepisom o finansowaniu tylko dzieci i młodzieży

-nie obciążają prawie w ogóle kieszeni mieszkańców

-są łatwe do wprowadzenia prawie natychmiast, choć trzeba mieć trochę pozytywnej woli.

 

Pierwszy projekt o nazwie Rybniczanka (fajna nazwa prawda?:) to:

  1. zakup przez kogo sie da;) wody butelkowanej o nazwie, oczywiście, Rybniczanka
  2. wody własnej mamy pod dostatkiem - 
  3. zróżnicowanie wody np kolorem nakrętki

a) czerwona -  sport

b) niebieska -  kultura

c) no, ok;)zielona- żużel ;)

d) logistyka- którą oczywiście mam opracowaną w szczegółach, ale tak ogólnie... .

  1. do ceny sprzedaży doliczyć np 1 zł i w formie systemowej przekazać ją dla potrzebującego gremium;)
  2. utworzenie operatora ds. podziału tych funduszy (tylko broń Boże nie UM;)

 

Drugi projekt, niech np. będzie Rybniczanie:

  1. wyodrębnić rybniczan i rybnickie firmy lub raczej firmy i instytucje korzystające z wody,  ale tej z PWiK;) :
  2. dodać do ceny wody kwotę w formie stałej np 2/ mies zł od osoby.
  3.  przekazać pieniądze operatorowi.

 

Te projekty są sprawdzone i były już użytkowane. 

Ja Rybniczankę udostępniłem w kampani prezydenckieji (ale kto by ją tam zauważył przy wojence m.in partyjnej... .

 

Projektem trudniejszym,choć oczywiście mam opracowany go od a do z,  jest Rybniczanka ale jeżeli ktoś będzie chciał go delikatnie zmienić to nie problem.

Drugi zaś można wprowadzić od razu, oczywiście według zasady, że jeżeli ktoś będzie chciał go wprowadzić,  bo jest tu niezbędny udział urzędu miasta. Czym dla sportowców czy dla zwykłych ludzi jest woda, wiadomo. I jakie ilości są zużywane - też.  Oczywiście, mam opracowany system w dwóch wariantach. Pierwszy to to,  że ktoś z rybnickich przedsiębiorców stworzy taką rozlewnię. To oczywiście trudniejsza i dłuższa metoda, ale jest też i inna,  prostsza.... Podzielę się nią, jak znajdą sie jacyś ludzie z UM, zarządu, rady miasta, czy też może któraś z komisji, albo i grupa reprezentująca głównych zainteresowanych..., a nalepiej przedstawiciele dwóch stron.

Sam jestem ciekaw czy ktoś się zgłosi, bo jak się komuś wydaje, że nie dość że  poddałem pomysł rozwiązania, to go jeszcze go zrealizuję, a potem się będę prosił żeby ktoś łaskawie wziął pieniądze, to jest w błędzie. 

Druga metoda jest o wiele łatwiejsza i szybsza, bo wymaga tylko dobrej woli UM i PWiK. Na podstawie bazy kontrahentów wodociągów można spokojnie wyodrębnić rybniczan i firmy rybnickie i do rachunków miesięcznych dodać minimalną kwotę, nie obciążająca w żaden sposób budżetów rodzin i firm.

Nie wierzę, że w tym mieście jest choć jedna osoba która nie docenia wagi sportu czy kultury w naszym życiu. I ten zysk przekazać gremium zarządzającemu projektem.

O ile łatwo można zrobić prognozę dotyczącą wpływu z tego drugiego projektu (dopłata do wody) to ten pierwszy trudno ocenić,  ale myślę że to niemałe pieniądze i lepszy rydz niż inny grzyb.;) Ja chciałem zaproponować kwotę do tego rachunku za wodę 2 zł,  1 zł na kulturę fizyczną i  1 złoty na kulturę. Czy z tego skorzystacie,  wasza sprawa. Mam oczywiście opracowane parę systemów i parę propozycji, ale spokojnie tutaj można puścić wodze wyobraźni i wybrać najlepszą formę,  po prostu trzeba podyskutować.

Ja już za bardzo nie będę się w to angażował. Mogę jedynie próbować odpowiadać na zadawane pytania, ale  konkretne, bez hejtu i złośliwości. 

A jak nie, to róbcie, co chcecie. Ja akurat mam w życiu co robić…

I na koniec jeszcze taka dygresja. 

Szanowni trenerzy i działacze, wielu z was ma fajną historię, sportową i trenerska, ale wydaje mi się że o czymś zapomnieliście w tych swoich działaniach. O trzeciej bardzo ważnej rzeczy, o umiejętności słuchania. Niektórym się wydaje, że ta przeszłość sportowa i  osiągnięcia dają wam  wiedzę na każdy temat. Tak jednak nie jest.

Do dzisiaj mam przed oczami półuśmieszki, kiwanie głową i mówienie, że was to nie interesuje, że macie swoją robotę i tak dalej,  kiedy mówiłem że musimy wystawić mocną reprezentację do rady miasta. Wiedziałem, że  ciągle nas będą politycy robili w konia, ale jakiś mądrala powiedział, że być może nie chcieli startować ze mną.Powiem szczerze,  też o tym myślałem a nawet  mówiłem,  bo piękny to może jestem;) ale swój charakterek (zapewne nie do pozazdroszczenia) to mam. 

Na start w wyborach, jak juz wspomniałem, nie licząc mnie,  zdecydowały się z grona sportowego   trzy osoby. Sami zobaczcie,  jakie mieli wsparcie od swoich kolegów sportowców, choć przecież wszyscy wiedzieli że będą ich reprezentowali?  No właśnie, taki jest ten nasz światek,  więc otrząśnijcie się, zbierzcie  do kupy I zróbcie w końcu coś. Obecna ekipa nic nie wymyśli, więc trzeba ją po prostu odwołać i to jak najszybciej, zanim będzie za późno.  

Wzniosę się ponad moją niechęć do tej ekipy i podyskutuję z każdym, a już szczególnie z  decydentami. Idzie bowiem o sprawę bliską naszym sercom, o rybnicki sport i kulturę

.Na koniec takie zastanowienie, które mi się po sesji budżetowej nasunęło.

 Wiadomo, że  prawie wszyscy kuczeryści są złotouści, ale - niestety - to nie pomaga w zarządzaniu miastem, jak nie ma kasy. Czy czasem to 40% na sport nie jest zwykłym divide et imperia? No bo jak nie było kasy na sport, to wiadomo, że nikt nic nie dostanie, a przy okazji uspokojono grupę “oswiatową”. To jak podzielić te 40 % sprawiedliwie? Czego nie rozumiecie? 

Choć chciałbym się w tej kwestii mylić, bo to zwykle skurwysynstwo by bylo. 

No to może te moje pomysły pomogą? . 

Ciągle (nie licząc paru skłóconych ze mną osób) utożsamiam się z rybnicką ekipą sportową i  sport to dla mnie  jedna z najważniejszych gałęzi życia i funkcjonowania homo sapiens.

Dlatego czekam na zapytania czy tez propozycje w lwestii zorganizowania i logistyki tych projektów od zainteresowanych  grup czy tez osób.

Ciekaw jestem kto , czy, i w jakim zakresie się odezwie.

 

No to tyle .

Do przedyskutowania i pogadania.

Wasz ukochany i uwielbiany 

Olek Larysz;)

 


Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]

Aleksander Larysz

Aleksander Larysz

Aleksander Larysz jest przedsiębiorcą, prezesem Klubu Olimpijczyka Sokolnia oraz Stowarzyszenia Rybnik Nasze Miasto.

Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 32

 

Komentarze (1):
  • ~MNovak 2020-12-28
    14:02:57

    39 2

    Czy ktoś już Panu pisał, że nie da się tego "słowotoku" przeczytać ze zrozumieniem ?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.