Dlaczego, poważnie, zastanawiam się nad ponownym startem na urząd prezydenta miasta?

Szanowny Pani/e Frigg.(przyjmijmy,że Panie)
Bardzo serdecznie dziekuje za te uwagi zapewne z serca płynące, ale powiem tak.
jeżeli źle się Panu czyta, to proszę nie czytać, albo się wysilić troszeczkę, bo moim zdaniem bardziej liczy się myśl przekazana i propozycja rozwiązania problemu.
Proponuję, się też wyzbyć tego nauczycielsko-pouczającego tonu, bo to też niegrzeczne jest i niby dlaczego to Pan robi?
co do poczucia wyższości to sporo osób, odbiera to jednak jako rzetelną znajomość tematu, miasta i jego problemów oraz zaniepokojenie tym co się w mieście dzieje.bo ponownie podkreślam, że nie podoba mi się, że miastem zarządzają i to na stołkach decyzyjnych nie rybniczanie.
proszę też nie “robić” tutaj za trybuna rybniczan, bo nim Pan nie jest.
Rybniczanie sami zdecydują co ich “męczy”.
I pozwoli Pan, że poproszę Pana, oczywiście stronnika aktualnych władz, o nie dawanie mi rad co i jak mam robić. Bo czytając ten wpis wiem,że oprócz tego, że jest Pan kiepskim matematykiem, to raczej mnie Pan nie zna, bo daleki jestem od “niegrzeczności” a raczej znany z prześmiewności.. . No chyba, że z działań w RD. Mieliśmy już przez 8 lat ekipę która pięknie i poprawnie pisała, no, może oprócz tego Pana od “bulu”. Też go, może Pan raczył pouczać?I powiem szczerze, że po tych 8 latach mam obawy czy ci wszyscy poloniści, socjo, polito,filo i jeszcze jacyś -lodzy (których nagle mnóstwo znalazło się w przestrzeni publicznej), zbudują nam nasze miasta czy wsie. Wolę źle postawić przecinek, a dobrze zrealizować czy też wymyślić projekt ważny dla miasta, a raczej jego mieszkańców.
A na koniec. Co do goryczy “nie dołączenia” do tej ekipy. Nic bardziej mylnego Szanowny Panie. Ponieważ po niecałym roku obserwowania tego co się dzieje byłem wręcz szczęśliwy, że nie będę z tym co się dzieje utożsamiany.
A teraz pozwoli Pan,że się pożegnam, życzę miłego dnia i dużo cierpliwości w bezkrytycznym zachwalaniu tego co się w mieście dzieje.
A nie, jeszcze jedno. Może jednak wolę, jako Prezydent wykonywać polecenia Radnych Miasta, bo przecież tak to powinno wyglądać. Nieprawdaż?
No i może merytorycznie coś na temat artykułu by się Pan wypowiedział? A nie zajmował się wypisywaniem rad, robieniem się mentorem i trybunem rybniczan, oczywiście tylko i wyłącznie w próbie dyskredytowania mojej osoby, bo w tym, i niestety dla nas wszystkich, tylko w tym, jesteście dobrzy.

Panie Aleksandrze ..., Pani Frigg ... Rozumiem jednak, że brzmi inaczej, stąd problem w ocenie, jeśli znajdzie Pan czas odsyłam do mitologii nordyckiej. Nauczycielski ton nie był zamierzony, być może to również niegrzeczne, ale potrzebne, zawsze uważałam że należny reagować w takich sytuacjach. To nie mentorstwo, to również nie bycie "głosem mieszkańców" - mówiłam w swoim własnym imieniu, ot tak! A nie w imieniu "swoim i wielu wyborców" ..., dziękuję jednak za reakcję. Nie jestem jednak w 100% zadowolona z tego co się dzieje w UM, ale ... zestawiając to z poprzednią ekipą nie da się nie zauważyć pozytywnych zmian ..., ale każdy ma prawo do własnej optyki. Merytorycznie ciężko się mi odnieść, bo mało kwestii merytorycznych w Pana tekście było ..., bo odsączeniu tych - wspólnych dla mnie i Pana - niegrzeczności. Niech jednak będzie - arkady z pełnymi mediami i parkingiem, bardziej podoba mi się pomysł Projektu Rzeczna - no sorki ..., ale oczywiście Pana jest lepszy niż aktualny poligon, którym miał przyjemność Piotr Kuczera administrować, rozumiem że to m. in. o tej spuściźnie była mowa ... Na koniec: cieszę się, że odebrał Pan mój tekst jako dyskredytowanie Pana osoby, to tej sam mechanizm, który Pan stosuje. Miło nie ?

Panie Lateks. W 100% zgoda . Tylko co robić? Robię co się da i nie odpuszczamy. Nie jestesmy partią więc środki też ograniczone. Słusznie Pan zauważył ten mechanizm"kto na kogo" zagłosuje. Takie też miałem już posty na privie o zatrudnieniu tych nowych 280 pracowników. Powiem szczerze, łatwo nie będzie , ale nikt nie powiedział, że to łatwe. Jednak jestem fajterem, a i wierzę w rybniczan, ęe mogą mieć już dosyć tych kłótni partyjnych, że nie ważne czy projekt, pomysł jest dobry, tylko trzeba go zanegować bo to opozycja, ale zobaczymy. Prosze tez Pana o wnikliwą analizę tego co wypisuję..;) Wiem, ze potrafię słuchać, analizować i tez śmiać się z siebie jak coś palnę. Czym więcej "głów" tym lepiej. Tak myślę. Zapraszam też na priva na FB. Pozdrawiam

Nie wiem jak zacząć bo ostatnio się oburzyłeś że jesteśmy na TY mimo że sam niekulturalnie przeszedłeś na TY. Po tym wpisie nasuwa mi się coś w stylu najbardziej rybnicki Rybniczanin ;) Docinki w kwestii pochodzenia prezydentów są tak żenujące jak twoje troll konto na Facebooku.

No ale merytorycznie, co do kwestii logotypu. Olku, nie masz pojęcia o czym piszesz, wiesz w ogóle co to jest księga znaku? Bo za te 140 000 tys. wykonano całą robotę związaną z identyfikacją a nie tylko logotyp jak piszesz. Wiesz ile pracy kosztuje przygotowanie takiej księgi znaku dla miasta? Zajmuje się tym zawodowo, to co zrobiono dla miasta to robota na kilka tygodni, dla kilkunastoosobowego zespołu ludzi. Osobiście mój zespół by się tego przedsięwzięcia nie podjął, gdyż przy Krakowskiej agencji jesteśmy za mali, zbyt niedoświadczeni i nie mamy tyle rąk do pracy. Ja rozumiem że dla Ciebie, laika jest to rzecz niewidoczna, nienamacalna bo nie robiłeś tego, nie masz o tym pojęcia. Dlatego zanim zaczniesz krytykować rozeznaj się w temacie.

~analizatorsciem- Cóż, merytoryczność twojej wypowiedzi jest mniej więcej równa z tym co nabazgrał Olek. Jest w tekście bicie piany o koszty, więc odpowiadam, bo Larysz pojęcia o tym co nabazgrał niestety żadnego nie ma. No ale postaram się w miarę zwięźle odpowiedzieć na pytanie, czy nowa identyfikacja wizualna miasta była ważna i potrzebna. A no była. Po poprzedniej władzy w tej kwestii panował lekki chaos, bo o ile świtało że takie coś robić trzeba to brakowało w tym po prostu spójności i jednolitego charakteru dla każdej miejskiej struktury. Poprzedni logotyp jak i związana z nim identyfikacja powstały bodajże w 2004 roku czyli w kwestii designu kilka epok temu. Teraz mamy dobrze zrobioną robotę w której zawarte są najmniejsze szczegóły. Prostota dla UM bo stworzono bardzo skomplikowaną tzw księgę znaków gdzie opisano wszystko od A do Z w kwestii wyglądu wszystkiego co ze strukturami miejskimi związane, prostota dla potencjalnych wykonawców bo w księdze znaku wszystko jest podane na tacy więc nie trzeba „dobierać" kolorów, fontów itd. po prostu wszystko przez kolejne lata funkcjonowania tej księgi znaku będzie wyglądało tak samo niezależnie czy powstanie jutro czy za 5 lat, niezależnie czy będzie to wykonywać firma X czy Y. Oczywiście, rozumiem że dla mieszkańca poza walorem estetycznym często takie zmiany nie przekładają się na poprawię jakości życia. Ale promocja miasta jest też ważnym elementem i pośrednio wpływa na jakość życia. O wizerunek trzeba dbać i pilnować by był świeży, spójny i przejrzysty(czego o sposobie pisania Olka Larysza powiedzieć się nie da ;) ) No i finalnie skala wydatku, 140 tys zł w skali ponad 1 mld zł budżetu i tego ile pieniędzy idzie chociażby na infrastrukturę to kropla w morzu.

Odniosę się w sumie do całego tekstu. Generalnie piękna utopijna wizja przeplatana demagogią i wszelakiej maści niedopowiedzeniami.
Olku piszesz że brakuje wizji rozwoju miasta, ale to ty masz problem z trzeźwą oceną sytuacji. Rybnik nie leży na środku oceanu, wokoło mamy Gliwice, Katowice czy nawet Kraków, miasta które zawsze znaczyły więcej od Rybnika, znajdują się w odległości 1h30min od Rybnika, są większe i oferują więcej. Wizja rozwoju Rybnika musi uwzględniać naszą realną pozycję i siłę. Mówiąc o ściąganiu firm, zatrzymywaniu młodych mówisz to totalnej utopii, która nie będzie miała miejsca. Rynek pracy dużych miast jest na tyle duży i różnorodny że nie mamy czym konkurować. Duże zagraniczne korporacje jak np IBM nie zainwestują w Rybniku bo jest to dla nich logistycznie kulawe miejsce, w Katowicach są w samym centrum regionu, mają doskonałą komunikacje a ludzie nie tylko z Rybnika ale i z bardziej oddalonych miast dojadą. Niestety Rybnik będzie sypialnią i miejscem do mieszkania dla aglomeracji GOP i tu należy upatrywać szansy. Trzeba sprawić żeby ludzie pracujący w GOPie chcieli mieszkać i wydawać pieniądze w Rybniku. Taka inwestycja jak droga Pszczyna-Racibórz to dobry krok w tym kierunku. Za Rybnikiem przemawia chociażby kwestia ekonomiczna, w Katowicach za ok 50mkw mieszkanie trzeba wyłożyć conajmniej 300 tys zł, w Rybniku 150 tys. Ceny gruntów to już w ogóle abstrakcja. Takich przykładów można by mnożyć a w miarę rozrostu GOP jego centrum będzie się jeszcze bardziej wyludniać, Ci ludzie nie będą rezygnować z pracy w Katowicach bo nigdzie tyle nie zarobią na Śląsku, ale będą szukać lepszego komfortu mieszkania więc wybiorą miasta ościenne.

Lateks, problem w tym że większość tych firm główną cześć podatków płaci i tak w innym kraju, a to co płaci w Polsce, płaci w stolicy bo tam są zarejestrowane, to co skapnie samorządom lokalnym to grosze. Natomiast nowe oddziały powstają właśnie z powodu na.szukanie nowych rynków pracowników. Jeśli Rybnik może liczyć na inwestorów to raczej z sektora przemysłu a nie IT czy finansowego.

Lateks, co innego firmy które tu powstały a co innego wspomniany IBM czy inny duży inwestor. Z resztą jedna z większych firm z branży IT z Rybnika już od dawna i tak działa strukturalnie w Warszawie. To tak jakbyś twierdził że Maranello będzie stolicą włoskiej motoryzacji bo przecież powstała tam i istnieje już jedna fabryka samochodów. Pewnej hierarchizacji miast nie da się tak po prostu przeskoczyć, usługi zawsze będą najpierw pojawiać się w stolicy, potem w dużych ośrodkach. Dlatego Rybnik jeśli ma szanse na inwestorów to raczej inwestorów przemysłowych a nie usługowych. Nie twierdze że nie należy o nich walczyć ale trzeba mieć świadomość że nawet robiąc dobry grunt fiskalnie nie spełnimy innych wymagań potencjalnego inwestora i nie będzie to zależne od władz a po prostu od tego że jesteśmy średnim miastem powiatowym a nie stolicą województwa.

Kurier. No chłopie gratuluję analizy. Jak uważasz, że człowiek który sam od początku wszystko stworzył, pozbierał ekipę i po raz pierwszy wystartował pod swoim szyldem, za swoja kasę i zrobił trzeci wynik w opozycji do AF, pokonując regionalne i ogólnopolskie partie (i to znacznie) i to stary wg ciebie niewiele znaczy, a niby nie został nawet zauważony? To gratuluje wiedzy w zakresie marketingu politycznego. A jak przez przypadek jesteś jeszcze np. w strukturach sztabu wyborczego aktualnej rybnickiej władzy to sorry stary ale tak was PIS z ekipą pogoni, że się chyba na tej swojej"zielonej wyspie" obudzicie.

Nie do uwierzenia... Chęć podejmowania dyskusji za wszelką cenę naprawdę robi wrażenie. Panie Aleksandrze, Pan jest w tej rozmowie prawie WSZYSTKIMI! Cóż, styl Pana zdradza...

~~Mateusz Kubis-czy nie uważa Pan,że jakakolwiek dyskusja z AL jest bez sensu?Z Lateksem i analizatorsciem tak samo.Klasyczne 3 w jednym co widać gołym okiem,Pomysły na Rybnik tak samo kuriozalne jak Stana Tymińskiego na Polske.