zamknij

Sebastian Musioł

Mamy tylko ten skrawek ziemi

2019-05-15

To jest nasze miejsce na świecie. Heimat - odziedziczony i przekazywany dzieciom, wnukom i ich wnukom.

Przez dekady Górny Śląsk był niszczony, pod hasłem "wykorzystywania bogactw", głównie węgla. Przemysł traktowany był jednak jako narzędzie budowania potęgi państwa, które wyzyskiwało naszą śląską ziemię, jakby była kolonią, jakby nic tu już więcej być nie miało - poza kopalniami, hutami, fabrykami, poza gęstymi wyziewami trujących spalin, hałdami promieniotwórczych odpadów, poza skażoną glebą i śmierdzącymi rzekami.

Ludzi przekupywano pozornymi przywilejami (śmiesznymi, choć robiącymi wrażenie na tle ówczesnej mizerii), po to, aby zapomnieli o podupadającym zdrowiu, wyniszczonych organizmach dzieci, coraz częstszych i coraz cięższych chorobach. Przez dekady również ryto w mózgach mieszkańców. I wiele głów przeryto skutecznie, czego dowodem są wciąż liczni miłośnicy mitu węglowego. Przekonani, że poza węglem, poza kopalniami, koksowniami, hutami świta nie ma, ze rozwój gospodarczy nie może wydarzyć się bez niszczenia środowiska naturalnego, bez zamęczenia ludzi bezsensownymi skutkami rabunkowej gospodarki, bez oszustw, matactw i brutalności.

Ten nasz mały skrawek ziemi wcale nie musi być niszczony. Kolejną kopalnią. Kolejnym kłamstwem o nierealnych korzyściach. To, że węgiel uda się sprzedać, nie oznacza, że kopalnia ekonomicznie ma jakiekolwiek uzasadnienie. Bo prawdziwe, ostateczne koszty istnienia zakładu wydobywczego poniosą nasze dzieci, wnuki i ich wnuki. Bo straty i zniszczenia nie zostaną spłacone, ani naprawione. Bo dotychczas koszty wydobycia węgla nie zostały wyrównane. Bo po kopalniach zostaje krajobraz zdegradowany, miasta upadłe, domy w ruinie, choroby i śmierć.

To, co dawało awans cywilizacyjny sto pięćdziesiąt, sto lat temu, dzisiaj zostało zastąpione przez technologie efektywniejsze, wydajniejsze, bezpieczniejsze i tańsze. Nie na niepełnych danych księgowego, lecz w ogólnym rozrachunku ekonomicznym, w którym uwzględnia się wszystkie koszty, a nie tylko niektóre pozorne zyski.

Mamy tylko ten skrawek ziemi. Za ten nasz heimat odpowiadamy. Teraz ktoś chce go zniszczyć. W imię własnych fałszywych przekonań. Mniemań opartych na ograniczonej wiedzy, albo złej woli. Nie można mu na to pozwolić. Zło trzeba nazywać złem. A złem jest kolejna kopalnia w Rybniku.

Kopalnie i energetykę węglową trzeba wygaszać. Im szybszy będzie to proces, tym lepiej. Im prędzej pożegnamy węgiel w Rybniku, tym lepiej dla nas. Kopalnie na terenie miasta spowodowały już tak wiele szkód, że nawet za sto lat skutki ich istnienia będą negatywnie wpływały na życie kolejnych pokoleń. Obciążając przyszłych rybniczan zbędnymi kosztami i stratami. Podczas gdy inni będą rozwijali się, żyli w przyjaznym, czystym środowisku, zdrowi i bezpieczni.

Czas przemysłu opartego na węglu bezpowrotnie minął. Nie ma co tęsknić za przeszłością. Nawet, jeśli to nasi dziadowie, ojcowie, bracia wyrąbywali węglowe bryły, nawet jeśli to oni postradali zdrowie i siły po ziemią, nawet jeśli tradycja ich pracy kształtowała nasz heimat. Możemy się wzruszyć, jak wzruszali się westfalczycy, kiedy orkiestra dęta grała ich górniczą pieśń na uczczenie ostatniego wózka z węglem. Możemy na podszybiu siedzieć i rozpamiętywać, dumać o heroizmie i konserwować pamiątki. Jeżeli jednak nie spojrzymy w przyszłość - lepszą, bo bez węgla - stracimy nawet to, co mamy: nasz mały skrawek ziemi. Z powodu fałszywej, złudnej, bezrozumnej pogoni za tym, czego nie ma.

Nie ma z kopalni zysków, o jakich mówią tacy czy inni politycy. Nie ma korzyści, do których przekonują nawet niektórzy akademicy. Nie ma argumentów, ani tym bardziej dowodów, które uzasadniałyby ekonomiczny sens uruchomienia nowej kopalni. Tak mówią tylko ci, którzy pokazują skrawek całości; którzy zniszczenie miasta, lasów, rzek, na setki lat, śmią nazywać dobrodziejstwem; którzy wiedzę ekonomiczną ograniczają do zapisu w księgach rachunkowych i założenia, że trzeba oszukiwać, aby w ten sposób - na cudzej krzywdzie - zapewnić sobie łatwe zyski. Wbrew temu, co gadają, co wypisują, wbrew temu, co głoszą - zyskawszy do tego sposobność dzięki bezdusznej niegodziwości - zarówno rzetelna wiedza naukowa, jak i zwykły osąd bezpośredni dowodzą, że kopalnie (a także ich produkt - węgiel, przeznaczony do spalania) niszczą świat. Niszczą nasz skrawek świata.

Mamy tylko ten skrawek ziemi.

 

PS To nie wszystko w sprawie węgla.


Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]

Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Oceń publikację: + 1 + 75 - 1 - 27

 

Komentarze (3):
  • ~cyd 2019-05-26
    03:41:11

    38 23

    Czysta propaganda.
    Abstrahując od "heimatowych" wynurzeń i graniu na nucie lokalno - patriotycznej, pisze pan po prostu bzdury. Kopalnie węglowe są i fedrują na całym świecie. Najbardziej rozwinięty kraj w Europie - Niemcy, trują i fedrują aż huczy, wysiedlają całe wioski, wycinają prastare lasy(Hambah). W styczniu 2018 r. koncern RWE otrzymał zgodę na wyburzenie neoromańskiej katedry w Nadrenii Północnej-Westfalii. Na jej miejscu ma powstać odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego. Tak panie Musioł Niemcy jeszcze przez wiele lat pozostaną przy węglu - brunatnym, najgorszym syfie, którego wydobycie najbardziej degraduje krajobraz.
    "To, co dawało awans cywilizacyjny sto pięćdziesiąt, sto lat temu, dzisiaj zostało zastąpione przez technologie efektywniejsze, wydajniejsze, bezpieczniejsze i tańsze" - niby co? Elektrownie atomowe w Czarnobylu i Fukushimie? Po awarii tej ostatniej przyszłość "atomówek" jest wątpliwa, Finowie budują pierwszą od 15 lat nową elektrownię atomowa w Europie, miała kosztować 3 mld euro, wydali 8,5mld euro, mają 10 lat opóźnienia i nie wiadomo kiedy skończą. Słyszał pan o prętach paliwowych? "Przetwarzanie paliwa wypalonego pochodzącego z elektrowni o mocy 1000 MW wiąże się z powstawaniem 10 m³ wysokoaktywnych odpadów ciekłych rocznie. Wymaga składowania 3 m³ odpadu zeszklonego."
    A może pan chce energię tylko z wiatraków i mieć prąd kiedy wieje? Oświecę pana, taki wiatrak też trzeba wyprodukować - np. stal w hucie, a w hucie spala się co? Poczyta se pan w Wikipedii, analogicznie jest z fotowoltaiką.
    Też nie chcę tej kopalni ale nie zdzierżyłem ignorancji.
    Pozdrawiam

  • ~dwie_kosy 2019-07-02
    09:59:56

    24 10

    "To, co dawało awans cywilizacyjny sto pięćdziesiąt, sto lat temu, dzisiaj zostało zastąpione przez technologie efektywniejsze, wydajniejsze, bezpieczniejsze i tańsze"
    Powtórzę po poprzedniku - niby co?
    Pan sobie doczyta i się douczy ile kosztuje WYPRODUKOWANIE źródeł mocy:
    -wiatrowego
    -fotowoltaicznego
    -atomowego
    -węglowego/gazowego...
    Muszę pana rozczarować - budowa bloków węglowych i gazowych jest nadal najtańsza. Manipuluje pan bardzo sprytnie, panie Musioł, bo pisząc najtańsze, doskonale wiem, że chodzi o koszty operacyjne, ale ktoś te pieniądze musi wyłożyć, żeby źródło wybudować.

    Kolejna sprawa - energia konwencjonalna i OZE muszą współpracować. O tym już napisane nie jest, że pokrycie energetyki odnawialnej, energetyką konwencjonalną musi być mniej więcej 1:1. Jak nie poświeci, albo nie powieje to co? Przemysł stanie? Może te nowoczesne technologie wyłączymy? Komputery są na prąd, hello, panie Musioł!
    A jaką mamy energetykę konwencjonalną w Polsce? Tych czystych, bezemisyjnych atomówek w kraju tyle, że przynajmniej jedna na województwo, nie?. Znów pana muszę rozczarować... całe 0. Resztę dopowie pan sobie sam, ile czasu jeszcze będziemy robić to co wg pana jest naszą powinnością: "Kopalnie i energetykę węglową trzeba wygaszać". Pewnie jest, natomiast brutalna prawda jest taka, że do 2050 będziemy węgiel w Polsce spalać. Jak obaj dożyjemy tego czasu, to się do pana odezwę za te 31 lat.
    Nie mówiąc o tym, że potwierdzają to inwestycje w sektorze energetycznym poczynione u nas w ostatnich latach.

    W temacie kolejnej kopalni: zastanawiał się pan, co będzie jak by tak wujaszek Putin powiedział "basta"? Lepiej dotować Rosjan nie? A może pan Sebastian to tak naprawdę pan Себастьян i jest ruskim agentem skoro rozpowszechnia wszem i wobec taki światopogląd?

    Mam dla pana propozycję, niech się pan zajmuje dalej statystykami i szeroko pojętym PRem, a górnictwo pozostawi górnikom, energetykę energetykom. Niestety pisząc tego typu teksty tylko się pan ośmiesza i potwierdza fakt, że energetyka kończy się dla pana w gniazdku.

    P.s. mam nadzieję, że laptopa, na którym powstał tekst zasila pan panelami zainstalowanymi na dachu i umowę z dostawcą prądu już dawno pan wypowiedział, bo jeśli nie, to plucie na energetykę w tym wypadku to trochę hipokryzja...

  • ~brusli 2019-07-02
    17:51:56

    13 20

    Panowie cyd i dwie_kosy, czytając Was widzę, że macie patent na prawdę. Waszą prawdę. Problem w tym, że Wasza prawda jest cząstkowa i manipulowana. Przykro, jeżeli to Wy jesteście przedmiotem manipulacji; gorzej, jeśli manipulujecie innymi. Nie będę zarzucał Was liczbami, wskaźnikami i wykresami. Nie ma sensu. Zadam jedno pytanie: czy wszystkie rozwinięte kraje świata bazują na energii węglowej? Czy wszystkie eksploatują węgiel, ropę albo gaz? Przemyślcie to sobie a publicystykę zostawcie publicystom.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.