zamknij

Aleksander Larysz

Rady Dzielnic- Czy ich istnienie jest w ogóle potrzebne?

2018-07-24

 

No cóż, wg mnie w takiej formie jak teraz, to absolutnie nie.

Takie mam zdanie po wieloletnim działaniu w strukturach jednej z nich.

Ale chwila, bo zapomniałem o zdjeciach "wakacyjnych" które publikuję z powodu o którym wspomniałem w poprzednim artykule;)

zdjęcie 1.

To fajniste wspomnienie pod tytułem " przyjemne z pożytecznym" Tak wygladała akcja zbierania wpisu do indeksu przez moich studentów w sytuacji jak im sie zapomniało zdążyc w odpowiednim terminie taki wpis otrzymac. Ale w zwiazku z tym, że inwecją sie wykazali to obyło się to bezproblemowo.

zdjecie nr 2 

Chyba wszystko jasne :)

No to wracam do tematu.

 

 

Bo jak naprawde wygląda “rzeczywiste” działanie takiej “ jednostki pomocniczej miasta” jak to się chyba mądrze nazywa?

Pozwolicie,że wypunktuję z drobnym komentarzami.

  1. RD tak naprawdę nic nie może. nie sorry, pogadać sobie może... .
  2. Dostaje jakieś środki, które ledwo wystarczają na opłacenie działalności biurowej i zorganizowanie jednej czy dwóch imprez.
  3. Jej wpływ na dzielnicę jest iluzoryczny lub prawie żaden.
  4. W większości jest to instytucja martwa.
  5. Pomimo dyżurów na które nikt nie przychodzi, bo RD może tylko coś teoretycznie doradzić, o czym większość mieszkańców juz wie.

       6.W poprzednich kadencjach, przynajmniej raz w roku mieszkańcy mogli się w ramach składania              rocznego sprawozdania z działalności spotkać się z prezydentem.

          W tej kadencji “nowy” prezydent zaprzestał tej formy kontaktu z mieszkańcami. Dlaczego? To              nie do mnie zapytanie.

     7. Bardzo często RD zostają upolityczniane, żeby niby trzymać rękę na pulsie.

         Niestety, pożytku z większości członków partii, którzy często są radnymi miasta jest

         niewiele. Nie raczą nawet uczestniczyć w dyżurach czy imprezach organizowanych

          przez RD.

     8. W radzie działa parę osób, pozostałe, w szczególności “nowe” widząc niemoc,  

         bezsens, czy też brak jakichkolwiek możliwości wycofuje się z hasłem, “ szkoda

         czasu”.

 Te rady to wg wielu, taki “Pic dla Picu”. Że niby coś się z nimi konsultuje, że słucha się ich opinii ( bzdura)

Pomimo tego, tak naprawdę, wielu radnych dzielnicowych mimo wszystko poświęca wiele energii i czasu swojego, żeby mimo niemocy jednak “coś” zrobić.

 Ale druga część pytania.

A czy ich istnienie ma sens?

Wg mnie tak i analogicznie wg punktów.

  1. Bo to naprawdę sól tych małych ojczyzn, lekko  parafrazując.
  2. Bo w znaczącej mierze to społecznicy, którzy swój czas poświęcają i niejednokrotnie dokładają do organizacji "czegokolwiek" swoje środki. czy też chodzą po “prośbie”;)
  3. Latają gdzie się da i ile się da, chociaż często nic się nie da;) Pojechałem ;)
  4. Radni dzielnicy mają znaczną wiedzę o tym co się dzieje w dzielnicy i “pro punlico bono” chcą ją wykorzystywać.
  5. Często są osoby od dziecka w danej dzielnicy mieszkające i wiedzącej o niej wszystko.
  6. No dobra, nagadałem się. Ale po co się wymądrzam. No wlasnie po to,żeby jasno powiedzieć- dość tej głupocie. Dzielnice Rybnika, które moim zdaniem są niedofinansowane i zaniedbywane, mogą zacząć się równomiernie rozwijać, ale potrzeba zmian w sposobie zarzadzania miastem.

 

Trzeba koniecznie wykorzystać potencjał który tkwi w  radach. który jest ogromny, jednak niewykorzystany.

Jak to zrobić?

Na razie powiem tak: .

Konsultując się z radnymi z innych dzielnic, czy też mając własne pomysły przygotowaliśmy propozycje dot działalności RD.

Mówiąc (na razie) bardzo ogólnie, stwierdzamy, że nasz projekt zwiększa możliwości RD jeżeli chodzi o decyzyjność w sprawie danej dzielnicy.

Rada dzielnicy będzie mogła mieć o wiele więcej środków finansowych do dyspozycji.

W zintegrowanym działaniu z Radą Miasta i Prezydentem, ale przede wszystkim mieszkańcami, będzie mogła realnie decydować o formie i rozwoju dzielnicy.

To tyle. Na razie oczywiście. Najbardziej zainteresowanych zapraszam na priva.

O reszcie wypowiem się bliżej wyborów na konferencji lub w jednej z debat które zapewne się odbędą.

No to do pogadania.

 


Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]

Aleksander Larysz

Aleksander Larysz

Aleksander Larysz jest przedsiębiorcą, prezesem Klubu Olimpijczyka Sokolnia oraz Stowarzyszenia Rybnik Nasze Miasto.

Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 8

 

Komentarze (1):
  • ~hub381 2018-09-06
    09:47:39

    1 0

    Kiedy wreszcie na tym portalu"NASZ RYBNIK"będą zaktualizowane nr.telefonów i tp.wiadomości.
    Jest nowy rozklad PKP a ty wisi jeszcze stary (PDF) ?
    Jest b.dużo nieaktualności na ty portalu.Zamiast"pierdoł",to wejście się do aktualizacji-nawet e-mail do Ratusza jest błędny.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.