zamknij

Jan Lubos

Telewizja kłamie

2020-04-02

Dwa dni temu prezydent Trump w końcu publicznie przyznał, że w wyniku epidemii covid - 19 w Stanach Zjednoczonych w najgorszym scenariuszu umrze nawed powyżej dwa miliony ludzi. Wobec dramatycznego w ostatnich dniach jej rozwoju, nie potrafił po prostu już dłużej zakłamywać rzeczywistości. Nawet ślepcy widzą tworzone wszędzie gdzie się da tymczasowe szpitale, nawet szpitale w namiotach wojskowych.

Na zdjeciu: przed szpitalami New York City ustawiają się w rządki wielkie ciężarówki-chłodnie do przechowywania ciał. I - podobnie jak w Polsce dzięki dzisiejszej decyzji - w NY City będzą mieli pełne kościoły na Wielkanoc. Pełne trumien.

Dwa dni temu pewien wielki mitoman i notoryczny kłamca w przemówieniu w polskim Senacie przyznał, że w obliczu zbliżającego się kryzysu gospodarczego Polski nie stać na pomoc polskim małym firmom, że kasa jest pusta. Ten sam niby-premier jeszcze kilka tygodni temu (do 2 marca włącznie) twierdził, że "jesteśmy przygotowani na wszystko, nie obawiamy się epidemii". Brzmi znajomo? To przecież prawie jak "jesteśmy silni, zwarci, gotowi" Rydza-Śmigłego z 1939 r. Głupia propaganda, która miała i ma oszukać ludzi. "Nie oddamy nawet guzika". Propaganda, która wtedy i dzisiaj ogłupiła wielu. "Mamy wystarczającą liczbę respiratorów". Propaganda, która przecież nie jest w stanie zatrzymać tego, co się dzieje. Propaganda niestety często skuteczna. "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi" napisał wieki temu Kochanowski.

Jednak tym razem nie chciałem pisać o zbliżającym się, nieuniknionym, masowym umieraniu w Polsce. "Rząd nie pomoże polskim firmom". Co to oznacza? Oznacza to przede wszystkim, że osoby likwidujące lub zawieszające swoją działalność (o czym m. in. można przeczytać na rybnik.com.pl) mają rację. Chcąc przetrwać, jedyną drogą dla większości małych firm jest przestać płacić daninę na papierowe państwo i co najmniej zawiesić działalność na czas kryzysu. Za tym idzie powiększony krysys finansów publicznych, za tym idzie bezrobocie.

Instytucje międzynarodowe już dzisiaj oceniają, że zbliżający się kryzys gospodarczy, wywołany pandemią, będzie co najmniej równie głęboki jak kryzys z 2008/2009 r. Stop, moment! Jaki kryzys? W Polsce w 2008 r nie było kryzysu, a rządzili przecież wtedy ci z totalnej opozycji z Tuskiem na czele... "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi": tym, którzy uwierzyli kłamliwej propagandzie PISu los zgotował przewrotną lekcję porównawczą: światowy kryzys gospodarczy w czasach Tuska vs. światowy kryzys gospodarczy w czasach Kaczyńskiego...

W czasach PRLu wszyscy wiedzieli, że "telewizja kłamie". To była, cytując klasyka, "oczywista oczywistość". Jednak było coś, co wśród ówczesnego chłamu propagandowego naprawdę błyszczało: liczne programy oświatowe i popularnonaukowe. Programy dla osób uczących się zaocznie. Poziom szkół średnich, wykłady uniwersyteckie, techniczne. Dzisiaj w państwie pisu też wszyscy rozsądni wiedzą, że telewizja kłamie. Jednak okazuje się, że kłamie notorycznie nawet w zakresie matematyki szkoły podstawowej. Nie ma sensu wyliczać bzdur, które pojawiły się ostatnio w programach mających rzekomo edukować dzieci, z musu przesiadujące w domach. Nie ma sensu apelować do rodziców, aby zabroniły swoim dzieciom oglądać te ogłupiające programy "edukacyjne" - każdy rozsądny rodzic już to pewnie zrobił. Z pewnego punktu widzenia o wiele bardziej interesująca jest to, że ktoś zatwierdził te programy do emisji. Ktoś nie dostrzegł błędów na poziomie 3-4 klasy szkoły podstawowej. Pomijając wszystko inne, pokazuje to ekstremalną miałkość intelektualną obecnych pracowników decyzyjnych redakcji telewizji tzw. narodowej.

Zdziwienie krańcowo żałosną edukacją tzw. telewizji narodowej mija, gdy popatrzymy na geniusz niektórych wybrańców narodu. Kiedyś myślałem, że żądanie przesłuchania (carycy) Katarzyny Wielkiej pana Suskiego nic i nikt nie jest w stanie przebić. Myliłem się. Kilka dni temu poseł Arkadiusz Czartoryski (PIS, Ostrołęka) podzielił się odkrywczą myślą, że epidemia covid - 19 w Polsce nie ma szans na rozwinięcie się dzięki upodobaniu Polaków do kapusty kiszonej. Za to odkrycie niewątpliwie należy mu się co najmniej Nobel (wyjaśniam: to bezgraniczna ironia i kpina). Kapustą kiszoną w wirusa bezdyskusyjnie przebił przesłuchiwanie carycy i tym razem to on będzie chyba już na zawsze wzorcem bezmyślności poselskiej.


Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]

Jan Lubos

Jan Lubos

Jan Lubos jest członkiem Ruchu Autonomii Śląska, publicystą, a jego pasją jest historia Śląska.

Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Oceń publikację: + 1 + 28 - 1 - 28

 

Komentarze (4):
  • ~cyd 2020-04-02
    15:38:52

    34 16

    Ja. Z "carycą" mosz recht panoczku-niezły to był wic. Ale terozki momy nowo caryca- Wielko Kidawa Błońsko, po socjologyji. To już ni ma ani śmieszne ani łokropne i każdy gupielok to widzi. Wiym , że niy ciyrpisz panoczku pisiorow choby lisowszczykow ale nadowosz jak tv-pis yno łod zakrystii.
    A tak poważnie - kiszono kapusta i kfaska to je som "miod" i samo zdrowie. Życzę zdrówka (ja-jymy kapusta).
    Pozdrawiam

  • ~rzyt 2020-04-05
    08:33:06

    18 1

    Panie Lubos, podatek PIT i CIT płaci się wtedy gdy jest przychód/sprzedaż/ i dochód. Te dwa podatki może Pan nazwać "rządowymi", których nawet działające firmy mogą nie zapłacić. Rządowy ZUS został w jakiś sposób zawieszony, chociaż co za 3 lub 6 miesięcy.
    Ale mamy daninę miejską, której przedsiębiorca nie jest w stanie płacić, a Prezydent milczy - podatek od nieruchomości związanych z działalnoścìą gospodarczą.
    Szkoda, że Pana opiniotwórcze felietony są /czasem/ nierzetelne merytorycznie.
    Jest jeszcze płaca dla pracowników w biznesach, którym ograniczono działalność lub je zamknięto.

    Pozdrawiam i życzę obiektywizmu w kreowaniu opinii.

  • ~hanek 2020-04-06
    16:52:02

    2 10

    @rzyt
    Aż żat tyłek ściska, że te dziesiątki tysięcy najdrobniejszych polskich przedsiębiorców zawieszających działalność, nie jest tak dobrze poinformowana jak pan i ryzykuje swój dorobek życia w celach niewątpliwie propagandowych. Wyjaśniam panu: to ironia. Pan doskonale wie, że te "w jakiś sposób" są kluczowe w tym niby-zawieszeniu ZUSu. 15 000 rocznie to nie w kij dmuchał. Nie prowadząc działalności płacić niby-rządowi?

    Swoją drogą pewnie pan zna powiedzenie: "z tonącego okrętu szczury pierwsze uciekają". Taki jeden niby- wicepremier przed chwilą uciekł. papierowe państwo się sypie. Dykta klajstrowana propagandą nie jest w stanie unieść kryzysu.
    Pięć lat temu niejaki Kaczyński , po przejęciu "państwa w ruinie", szastał pieniędzmi na lewo i prawo. Dzisiaj "kwitnąca gospodarka" nie pozwala na pomoc potrzebującym. Wydojony kraj, zaraza, niby-rząd... trudno sobie wyobrazić więcej nieszczęść , które może Polskę spotkać.
    Ach, samorząd nie pomaga? - Pomaga. Tyle, ile może. Niewiele, ale po 5 latach rządów redukujących możliwości finansowe samorządów, to i tak sporo.
    Pilnuj się pan, covid-19 dopadnie też wyznawców Kaczyńskiego. To wprawdzie sekta bolszewicka, ale nie mimo wszystko nie życzę panu źle, z kim miałbym się spierać, z kogo mógłbym się nabijać ;)

  • ~rzyt 2020-04-07
    13:21:06

    8 1

    @hanek, ja o podatku od nieruchomości związanych z dz. gosp. a Ty o "szczurach z okrętu". Mam taką sentencję o politykach "Simia simia est tametsi aurea gestaret insignia".
    I wierz mi nie chodzi tu tylko o polityków opozycji, bo wszyscy szyci z jednego worka.
    A dla wszystkich w obecnych czasach "Qui nil potest sperae, desperet nihil".
    Pozdrawiam

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.