Chwałowice: tej nocy szkody górnicze zabrały im dom!

Ulica Zwycięstwa wręcz zapada się pod wpływem szkód górniczych, o czym już zresztą kiedyś pisaliśmy. Przypomnijmy, rok temu na łamach naszego portalu poruszaliśmy temat pofalowanych dróg w Chwałowicach. Mieszkańcy ul. Zwycięstwa mówili wręcz, że zapadają się wraz z każdym opadem terenu >>Pękają ściany i drogi. Pod Chwałowicami zapada się ziemia<<

Rybniczanie z Chwałowic liczyli się też z tym, że w każdej chwili ich domy mogą się zawalić. Tej nocy doszło do jednego osobistego dramatu. Nasz Czytelnik dał nam znać, że przy Zwycięstwa trwa akcja strażaków. - W Chwałowicach pękł budynek w związku ze szkodami górniczymi. Kilka wozów strażackich i służby budowlane, prawdopodobna ewakuacja – napisał.

Było po godzinie 23.00, gdy przyjechaliśmy pod wskazany adres. Na miejscu działali jeszcze strażacy, a pogotowie energetyczne odcinało prąd od domu jednorodzinnego. Szybko też ujrzeliśmy skalę zniszczeń. Na murach budynku widać wyraźne, grube pęknięcie ciągnące się od drzwi wejściowych poprzez róg i dalej do okna na następnej ścianie.

Strażacy zablokowali wejście do budynku. Przed domem stały cztery osoby – to mieszkańcy uszkodzonego domu. - Nie było nas przez cały dzień. Gdy byliśmy już na miejscu około godziny 19.00, to zauważyliśmy pęknięcia. Było słychać trzeszczenia wewnątrz budynku. Cała sytuacja wydarzyła się tak nagle – mówią. Woleli pozostać anonimowi.

Na miejsce przyjechała straż pożarna, która zaczęła zabezpieczać dom. - Mieli zakładać stemple, ale stwierdzili jednak, że nie ma takiej możliwości. Pojawiło się ryzyko, że dom może się całkowicie zawalić. Na miejsce udał się też inspektor nadzoru budowlanego. - Dał zakaz wchodzenia do domu – słyszymy od mieszkańców. Przed domem stali przez kilka dobrych godzin.

- Macie państwo miejsce, gdzie możecie się udać, spędzić noc? - pytamy. - Pojedziemy nocować do syna, później pomyślimy co dalej i jak kopalnia do tego się odniesie – wyjaśniają. Mieszkańcy ul. Zwycięstwa nie mają bowiem złudzeń – to wina kopalni Chwałowice. - Tu dochodzi nieustannie do degradacji terenu, która cały czas się pogłębia. Tu wszędzie są uskoki. Kopalnia Chwałowice ponosi za to całkowitą odpowiedzialność. W zeszłym roku mówili, że eksploatacja jest wygaszana, widać skutki tego wygaszania. Nic dziwnego, że mieszkańcy Paruszowca i innych dzielnic nie chcą u siebie nowej kopalni – mówią zdenerwowani.

Akcja służb ratunkowych zakończyła się przed godziną 1.00. Dom stoi zniszczony, a nasi rozmówcy pojechali odpocząć. Od dzisiaj rozpoczynają batalię z PGG o odszkodowanie za straty.

_{Moment przyjazdu wozów strażackich/Czytelnik}

Jak do tej sytuacji ustosunkowuje się Polska Grupa Górnicza? Czy budynek będzie w ogóle nadawał się do ponownego zamieszkania? Do tematu będziemy wracać.