Czym ogrzewają domy politycy i samorządowcy?

Część radnych odmówiła odpowiedzi... Rozumiem, że musieliby się przyznać, że przyczyniają się do większego smogu. Niewygodna prawda? Słabe to jak i cała ta sonda:(

~ariss19 - niestety wpisujesz się obraz typowego Polaka eksperta - nie znasz się - a zabierasz głos, ba - nie tyle zabierasz głos co jeszcze oskarżasz innych o kłamstwo. Kolega ~td wyjaśnił chyba wystarczająco, ja natomiast dodam, że to wynik (3500zł za ogrzewanie + CWU) raczej przeciętny. Zapewne budowałeś dom 15 lat temu metodą gospodarczą ze szwagrami i teraz dziwi Cię to ile tak naprawdę może kosztować ogrzanie domu.

Przyjaciel4567 - rozumiem, że wysokość zarobków decyduje o tym, kto może truć ludzi, a kto nie?

~zbrudzinski zdecydowanie wysokość zarobków ma ogromne znaczenie do tego czy kogoś stać na termomodernizacje czy też nie, przykład PK wątpię by pracując w 1 LO byłby wstanie tak wyremontować dom żeby przejść na ogrzewanie gazowe. A o tym jak przed remontem ogrzewał dom milczy... swoją drogą z ankiety można wywnioskować dwie rzeczy: połowa nie odpowiedziała, a jedna czwarta jest oburzona kiedy ma powiedzieć prawdę o sobie... W urzędzie wszyscy tacy porządni, a jak widać nie różnią się od innych ludzi i nie biorą kredytów jak proponują zwykłym obywatelom.

Lateks - przy mniejszych zarobkach o termomodernizację zdecydowanie trudniej, ale zamiast szukać wymówek i usprawiedliwień, poszukajmy rozwiązań - są dofinansowania i kredyty o preferencyjnym oprocentowaniu - wystarczy zrezygnować z fajek albo telewizji cyfrowej, wstrzymać się z kupnem nowego telewizora itp. W dłuższej perspektywie inwestycja spłaci się nie tylko w kontekście kasy ale też poprawy zdrowia. Przejedź się po dzielnicach z zabudową jednorodzinną - dziwnym trafem przy kopciuchach zawsze stoją nienajgorsze samochody, talerze antenowe. Wystarczy pomyśleć w trochę dłuższej perspektywie niż następny weekend. Kiedyś łudziłem się, że potrzeba lat, żeby zmieniła się mentalność współmieszkańców, teraz wiem, że potrzeba pokoleń - a i tak gwarancji nie mam.

Jeśli chodzi o polityków, którzy odmówili lub nie odpisali - zwyczajnie skandal - powinno się o tym przypominać przy okazji wyborów.

Politycy tak bardzo lubią dużo gadać, moralizować i krytykować innych. A kiedy mogli dać przykład własnego wkładu w ekologię w naszym mieście to wielu odmówiło odpowiedzi... Jak widać dożyliśmy czasów kiedy posiadanie pieca na węgiel przez osoby publiczne jest antypromocją i czymś wstydliwym co sami słusznie zauważyli. Pośpieszcie się z wymianą abyście nie zostali ostatnimi bo wtedy to już będzie "prawdziwa gańba".

~zbrudzinski - tylko smog truje a chemia spożywcza nie truje jak kiedyś pamiętam jak się poszło na wieczór po mleko to do jutra była kiszka a teraz mleko jest kilka miesięcy ważne to jest "CHEMIA"

krezus to ciekawe co piszesz, w tym domu ktoś mieszka?
VWKafer taka mała uwaga że groszku węglowego byś spalił mniej niż 5ton.

~Przyjaciel4567 - Smog truje i chemia spożywcza też truje. Żywność z chemią spożywczą można zastąpić żywnością EKO, czy też BIO, coraz łatwiej dostępną. Smogu nie zastąpimy niczym.

Do lexus.Tak,znajomi.Mieszkają w nim prawie 2 lata a projekt wzięli z "muratora"Dom jest idealnie ocieplony i bez piwnic.Podłogówka znakomicie się sprawdza.Ja u mnie w domu nie ocieplonym spalałem około 6 ton węgla tej zimy kupiłem 4 i jeszcze tonę mam,ale założyłem w trzech pokojach dodatkowe grzejniki na prąd i już odczuwam że spalam mniej węgla.Zamiast dokupić jeszcze 2 tony wolę pomagać sobie prądem i na pewno zapłacę mniej za prąd niż za 2 tony węgla. Założyłem przy każdym licznik i naprawdę nie ma tragedii ze zużyciem.

Przeglądając czym palą w okresie grzewczym tzw."bonzowie"miejscy,to wynik jest jasny i prosty : ci co najwięcej krzyczą o SMOGU,to w większości PiS-owcy palą w piecach ,A więc kogo wina=oczywiście Tuska wina.

~minowa - Żywność ekologiczna, w skrócie eko lub bio to określenie żywności produkowanej metodami rolnictwa ekologicznego z dbałością o WYELIMINOWANIA używania NAWOZÓW SZTUCZNYCH i PESTYCYDÓW.
Ekologiczne metody produkcji żywności mają zapewniać ochronę zdrowia społeczeństwa i środowiska i stanowić system zrównoważony pod względem: ekologicznym – nie obciąża środowiska w stopniu większym niż naturalne ekosystemy; ekonomicznym – jest w dużym stopniu niezależny od nakładów zewnętrznych; społecznym – umożliwia zachowanie oraz rozwój wsi i rolnictwa.
Polski rynek żywności ekologicznej jest obecnie szacowany na ok. 100 mln. €. Żywność certyfikowaną kupuje już ok. 7% polskich konsumentów – głównie w specjalistycznych sklepach (około 200), na półkach zlokalizowanych w ekologicznych wyspach w supermarketach oraz bezpośrednio u rolników. Powierzchnia polskich upraw ekologicznych rośnie dynamicznie. Wg danych opublikowanych w raporcie IJHARS w 2008 roku funkcjonowało w Polsce 14.896 gospodarstw ekologicznych obejmujących łącznie obszar 314,9 tys. hektarów (tj. 1% powierzchni całego kraju oraz 2% powierzchni przeznaczonej na uprawy rolne).

@tf2 - jestem przekonany, że osoby które wierzą w jakieś idee - na pewno sami przestrzegają zasad ekologicznego ogrzewania. Ale politycy niestety zawodzą na całej fali. A przecież mogliby dać dobry przykład innym. @lateks - wysokość zarobków ma niewielkie znaczenie przy zakupie Euro-AGD, wczasów, komputerów czy telefonów. Za to ma gigantyczne znaczenie jeśli chodzi o ogrzewanie i wygląd domów. I to jest zadziwiające. Bo gdybyśmy żyli dalej w komunizmie to własność prywatna była utrudniona, a czasami nawet szykanowana. Ale po 1989 roku można dowolnie rozporządzać swoją własnością i jak już powoływałem się na przykłady z krajów bogatszych - tam też są różnice w zarobkach. Bo są ludzie którzy mieszkają w apartamentowcach czy willach z kilkunastoma sypialniami, są tacy którzy mieszkają w przyczepach garażowych. Moja ciocia w Niemczech przeprowadzała się średnio co 5 lat zmieniając mieszkania najpierw na większe, potem na mniejsze by ostatecznie osiąść w wyśmiewanej przez ciebie kawalerce bo... akurat na taki lokal ją stać. A u nas niektórzy chcieliby mieć wielkie domy... a potem narzekają, że nie stać ich na ekologiczne ogrzewanie, próbując usprawiedliwiać w ten sposób swoje dziadowanie z piecami węglowymi. @minowa - porównaj chociażby banany bio ze zwykłymi. Różnica w smaku na korzyść bio ogromna, a w cenie często tylko 1 zł więcej za kg. I tak samo wygoda nieużywania pieca węglowego jest warta każdej ceny, a niektórzy udowadniają, że nowy lub ocieplony dom można ogrzać za relatywnie podobne pieniądze co węglem. Może wynika to też z tego, że ceny węgla również nie stoją w miejscu.

~sympatykrybnika - kiedyś się paliło w jednym budynku centralnym ogrzewaniu i w kuchni jak się obiad warzyło i nie było smogu