Taki tekst dedykowany ulicznemu dnu… czyli ulicznej kałuży….

Niesamowite, nikt poematów dla Sikorskiego nie pisał...

Lepiej w kałuży niż w szambie. Panie radny, a może tak zrezygnować z diet i wtedy nikt Wam nie zarzuci interesowności. Bo o służeniu społeczeństwu to się już nasłuchałem i mam od tego uszy jak ten Pana osioł....przy żłobie. Tak więc cytowana fraszka dopadła prześmiewcę. Bo Pan też przy tym żłobie i z niego dobrze żyje. A tak przy okazji jakiś projekt, grant świta w głowie?

@Marzanno. Jak to tak małe pieniądze to po co je brać. Ale jak się już jest tym osiołkiem przy korytku to zawsze coś może lepszego się trafić. Można na komisji RM zaopiniować swój projekt/sorry stowarzyszenia/, by było tak jak było. Marzanno nie ja nazwałem pewnych ludzi bagnem posługując się osiołkiem przy korycie. Marzanno wiosną życzę Ci byś wykąpała się w czystej rzece, a nie jak teraz poruszając się po bagnie w pobliżu kałuży. Czy nie jest konfliktem działalność społeczna radnego na pieniądzach gminnych? Czy nie może dojść do porozumienia pomiędzy radnymi o poparciu "ja tobie, Ty mnie" ? Mam jeszcze dalej pisać? Bo by być przedstawicielem społeczeństwa trzeba mieć wysoko zawieszoną poprzeczkę z uczciwością, honorem i bezinteresownością. W wypowiedzi o kałuży radny wlazł na miękki grunt i dlatego zareagowałem. Biuro prawne RM powinno podać interpretację o działalności stowarzyszeń, kiedy prezes jest radnym i stara się o granty z miasta. To coś jak prowadzenie przez radnego działalności na majątku gminy, ...

~marzanno kiedy p. Wiśniewski został radnym to jego stowarzyszenie chciało przejąć wszystkie świetlice środowiskowe w mieście. Pracownicy tych świetlic się zbuntowali i byli niejako zmuszeni do założenia własnego stowarzyszenia żeby utrzymać własne miejsca pracy. Finalnie nikt na tym nie zyskał tylko powstało ogromne zamieszanie i kupa niepotrzebnej papierkowej roboty. Nie wiem jak byś się czuła gdybyś co pół roku otrzymywała nową umowę o pracę i świadectwo pracy bez pewności zatrudnienia. To wszystko dzięki temu że p. Masłowski poparł p. Kuczerę w wyborach, a p. Wiśniewski dostał mandat radnego i w interesie własnego stowarzyszenia popierał kandydata z PO. Miało być przejrzyście a wyszło bagno. W dodatku CIRS również zdobywa fundusze z konkursów prowadzonych przez UM. Nie sądziłem że tak będzie wyglądać zmiana niejasnych powiązań śp Fudalego na nowe układy.

~Lateks nie znam tematu świetlic akurat, ale pracę p. Masłowskiego oceniam dobrze, a na pewno lepiej Panią, która wcześniej się tym zajmowała. Co do umów o pracę, to faktycznie słaba sprawa, ale jeśli od ostatnich 4 czy 5 lat, ktoś dostaje umowy na pół roku, to znaczy że pracodawca chyba łamie prawo i raczej nie jest to p. Wiśniewski.
~Ancymon - fajny tekst z tym "karłem moralnym", tyle tylko że pasuje do innego polityka, takiego z Sejmu.

~Lateks - jesteś zwykłym kłamcą! Wszyscy pracownicy placówek prowadzonych przez Stowarzyszenie "17-tka" mają podpisane ze Stowarzyszeniem umowy o pracę na czas nieokreślony. Wyjątek stanowią osoby, które zatrudniamy w projektach (jeśli realizujemy np. projekt dwuletni, to trudno zatrudnianą w nim osobę przyjmować na czas nieokreślony), ale o takim ograniczeniu informujemy już na etapie ogłoszeń i zgłaszający się do nas mają od samego początku jasną informację, do kiedy możemy zagwarantować im pracę.
A do tego - Wiśniewski "nie dostał mandatu radnego", bo tych mandatów się nie rozdaje. Wiśniewski został WYBRANY przez wyborców (po raz drugi już zresztą).
Ps.
Tu podobnie, jak w przypadku ~rzyt - na komentarz i zawarte w nim kłamstwa odpowiadam ja - Mariusz Wiśniewski. Odpowiadam komuś, kto za nick wybrał sobie ulubiony materiał bywalców sex-shopów.

Panie Wiśniewski pisze pan: "~Lateks - jesteś zwykłym kłamcą!"
W którym miejscu skłamałem?
1)"kiedy p. Wiśniewski został radnym to jego stowarzyszenie chciało przejąć wszystkie świetlice środowiskowe w mieście. "
2)"Pracownicy tych świetlic się zbuntowali i byli niejako zmuszeni do założenia własnego stowarzyszenia żeby utrzymać własne miejsca pracy." Dostali wypowiedzenia pracy czy nie? Założyli własne stowarzyszenie czy też to nie jest prawdą?
3)"Finalnie nikt na tym nie zyskał tylko powstało ogromne zamieszanie i kupa niepotrzebnej papierkowej roboty. " Prawda czy to tylko moje kłamstwa? Jeżeli kłamstwa to co się zmieniło po za rozwiązaniem dotychczasowych umów o pracę tych pracowników świetlic? Oszczędności finansowe?

~Lateks - podtrzymuję to, co wcześniej napisałem - KŁAMIESZ!
1) w 2016 roku prowadzenie sześciu placówek wsparcia dziennego (wcześniej prowadzonych przez jednostkę miejską) przejęły dwa Stowarzyszenia: "17-tka" (3 placówki) i Stowarzyszenie "Uskrzydleni" (powołane do życia przez pracowników tychże placówek) - to nowe stowarzyszenie przejęło prowadzenie 3 placówek.
2) podział środków płynących z UM na dalszą działalność placówek prowadzonych już nie przez Miasto, tylko stowarzyszenia został oparty o wcześniejsze koszty funkcjonowania tychże placówek - NIKT na etapie podziału środków pretensji nie wnosił.
3) od samego początku (czyli od 2016 roku) pracownicy 3 placówek przejętych przez "17-tkę": z Nowin, Śródmieścia, Niewiadomia otrzymali umowy o pracę na czas nieokreślony - bo takie same zasady zatrudnienia stosujemy wobec wszystkich naszych pracowników.
4) to, że w placówkach przez "17-tkę" wymiana kadry następuje co pół roku... zwróć się ~Lateks z pytaniem, dlaczego tak się dzieje, do drugiego prowadzącego tego typu placówki stowarzyszenia
5) WSZYSCY pracujący w przejętych przez "17-tkę" placówkach utrzymali swoje miejsce pracy. Jeśli podjęli decyzję o zmianie miejsca zatrudnienia, to za każdym razem była to ich samodzielna decyzja.
6) przekazanie prowadzenia placówek opiekuńczych przez Miasto stowarzyszeniom to w ciągu roku realne oszczędności - koło 200 tysięcy rocznie, a wymogi i spełniane przez nas standardy pozostają takie, jak wcześniej
Ps.
Gdyby funkcjonowanie placówek prowadzonych wcześniej przez Miasto było dobre, to nikt by się nie zdecydował na to, by oddać ich prowadzenie komukolwiek innemu

~elegant - nie jest tajemnicą, że przez 12 lat prowadzonej przez Wiśniewskiego "17-tki" kierowane przez niego stowarzyszenie było traktowane "po macoszemu". Nie jest również tajemnicą, że w wyborach samorządowych w 2014 roku Piotr Masłowski w I turze uzyskał - MARNY WYNIK - poparcie 13% głosujących (był wówczas za p. Adamem Fudalim i Piotrem Kuczerą). Nie jest również tajemnicą, że kandydat BSR w dopiero co minionych wyborach samorządowych uzyskał ok. 5% poparcie głosujących. Jeśli wynik Masłowskiego był wg Ciebie MARNY, to wynik kandydata BSR jest w takim razie ŻENUJĄCY ... Nie jest również tajemnicą, że ilekroć w publicznych informacjach pojawiało się moje nazwisko, tylekroć odzywał się "elegant", który dowodził, że ja z elegancją nie mam nic wspólnego. Jeśli coś tu pozostaje tajemnicą, to jedynie: "za co i za ile" można kupić trochę "deszczówki"

Ta fraszka nie pasuje do danej sytuacji. Przekupili go stołkiem wicemarszałka i nie musiał wybierać. Taka prostytucja polityczna.

Mariusz Wiśniewski - jaka fraszke zadedykowałeś dla posłow Nowoczesnej: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Marek Sowa, Kornelia Wróblewska, Michał Jaros, Paweł Kobyliński, Elżbieta Stępień i Krzysztof Truskolaski.
Miała być to opozycja i wsparcie dla PO a stała się sitwa!