zamknij

Mariusz Wiśniewski

Mam „kota” na punkcie kota

2018-03-22

Jeden z najpiękniejszych dni w moim już dość długim życiu… Kwiecień 2002 roku. Przygotowuję otwarcie pierwszej w Rybniku tzw: „świetlicy” prowadzonej przez organizację pozarządową. Wracam do domu po kilku godzinach spędzonych na skręcaniu w całość mebli, które mają zapełnić nowe pomieszczenia. „Padam na twarz” ze zmęczenia (coś przed tym „padnięciem” zjadłem – moja „Druga” – właściwie powinienem napisać – „PIERWSZA Połowa” nie pozwoliła mi skonać z głodu).

Zasypiam… Nie pamiętam, czy spałem długo, czy tylko chwilę. Pamiętam jednak, że obudziło mnie coś niezwykle ciepłego i… mruczącego… Obudziłem się dzięki małemu skarbowi, który mruczał i sapał mi prosto w nos. To był on… Najpiękniejszy, najmądrzejszy i najlepszy kot na Świecie! (tuż za nim na liście „światowych cudów” jest obecna z nami do dzisiaj koteczka – Malinka).

Sprawa imienia dla nowego członka rodziny była kwestią chwili… Nie mieliśmy wątpliwości, najwspanialszy na Świecie kot powinien mieć najpiękniejsze kocie imię – Zybcio! Wszystkich tych, którzy nie wiedzą, skąd to, odsyłam do cudownej książeczki dla dzieci autorstwa Wiktora Woroszylskiego: „Cyryl, gdzie jesteś?” (przeczytajcie sobie tę książkę, zanim ją „zdekomunizują”, bo … Woroszylski przez znaczną część swego życia – „zawszonym komuchem był” – cytując jednego z radnych Rybnika specjalizującego się w procesie dekomunizacji..).

Ponad rok po pojawieniu się w naszym domu Zybcia 24 grudnia 2003 roku trafiła do nas Malinka – nasz wspólny prezent! Wypatrzyłem taką „kuleczkę nieszczęścia” pod autem parkującym przed moim blokiem. Ania- moja żona przez pierwsze trzy tygodnie zapewniała mnie, że jeśli tej „sierocie”, którą się co dzień opiekowała, nowego domu nie znajdę to: 1) oddamy ją do schroniska, 2) wystawi ją razem ze mną na korytarz… Gdy udało mi się znaleźć nowych opiekunów dla naszej znajdy, usłyszałem od Ani, że: „referencji” nie mają, dwa koty w domu się nam zmieszczą, a do tego – muszę serca nie mieć, by w ogóle o przekazaniu komuś obcemu Malinki myśleć…

To nie my wybieramy sobie koty… To koty wybierają sobie niektórych z nas… Zybcio wybrał sobie mię. Mam nadzieję, że jego kocim wymaganiom udało mi się sprostać… Malinka wybrała sobie Anię. Mnie wolno ją pogłaskać, dobrego „żarełka” dosypać do miseczki, naszych synów Malinka ledwie toleruje.

Dlaczego o tym piszę..? Ano dlatego, iż mam spore obawy, że na dzisiejszej sesji Rady Miasta Rybnika pojawią się „obrońcy zwierząt”, którzy w związku z faktem „odchudzenia” wydatków na dokarmianie naszych „braci mniejszych” będą usiłowali swoim potencjalnym wyborcom wmówić, że ani Kuczera, ani jego zastępcy, ani też inni prezydenta wspierający zwierząt nie lubią!....

 

PS.

O ile wiem Piotr Kuczera ma kota, Piotr Masłowski ma dwa.

 


Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]

Mariusz Wiśniewski

Mariusz Wiśniewski

Mariusz Wiśniewski jest rybnickim radnym z ramienia Forum Obywateli Rybnika. Założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia 17-tka z Boguszowic.

Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Oceń publikację: + 1 + 23 - 1 - 3

 

Komentarze (1):
  • ~ka22 2018-03-22
    09:21:32

    27 1

    Ale jak to zmniejszyć nakłady na koty ? Przede wszystkim, trzeba ludzi uświadamiać, że dokarmianie kotów wolno żyjących to jedna sprawa. Ale najważniejsza jest sterylizacja. Jeśli przybłąka się jakaś kocia sierota, albo, nie daj pan Bóg, kocica z przychówkiem, należy w te pędy udać się do Urzędu Miasta i zdobyć talon na sterylizację. Później to już łatwizna, należy takiego dzikusa złapać i odtransportować do weta. W drodze powrotnej, można wstąpić do apteki po wodę utlenioną i nerwosol. Nie każdy dobrze znosi pełne pretensji pomiaukiwania z kontenerka. Potem to już z górki.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.