zamknij

Agnieszka Lilya Fałat

Świat, którego nie widzimy - świat emocji

2020-04-16

W moim cyklu będę chciała poruszać kwestie związane, z tymi aspektami naszego życia, które mają na nas ogromny wpływ, a których nie jesteśmy w stanie zobaczyć gołym okiem i których często nie jesteśmy świadomi. Wraz z rozwojem nauki i stałym dążeniem człowieka do poznania oraz zrozumienia otaczającego nas świata, odkrywamy coraz to nowe tajemnice, które z kolei prowadzą do następnych.

Nauczyliśmy się dzielić, mierzyć, oceniać i szufladkować każdy niemal aspekt naszego życia. Dzięki temu wierzymy, że wiemy i rozumiemy więcej. Wiedza ta daje ogromną moc sprawczą. Wpływa bezpośrednio na jakość naszej egzystencji. Pomimo, że od dziecka jesteśmy uczeni, że żyjemy w świecie materialnym, że najważniejsza w życiu jest sfera fizyczna, naukowcy równie wielką rolę przykładają do tego co niewidoczne. To co istnieje poza skalą materii – np. emocje. Są częścią składową naszego organizmu. Bez nich bylibyśmy tylko bio-maszynami. Dzięki nim jesteśmy różni od siebie, niedefiniowalni. Choć coraz więcej o nich (emocjach) wiemy, nadal procesy zachodzące w psychice ludzkiej nie są do końca rozpoznane i zrozumiane. Wiadomo już jednak, że można w sposób bardzo subtelny, wręcz niezauważalny, wpływać na nasze emocje a poprzez nie na nasze działania. Dwie, najważniejsze emocje, to miłość i lęk. Uniwersalna miłość buduje, kreuje, daje nadzieję. Dzięki niej stajemy się mocni, niezatapialni. Stajemy się silną jednostką, społecznością, narodem i cywilizacją. Lęk z kolei osłabia nasz organizm, ogranicza działanie, wprowadza niepokój. Często również gniew. Doprowadza nierzadko do absurdalnych decyzji i działań. Powoduje w dłuższym wymiarze czasu najrozmaitsze choroby w ciele.

Czy komuś może zależeć na tym abyśmy byli słabym, potulnym społeczeństwem? To pytanie zostawię Państwu. Zasugeruję natomiast w jaki sposób, sami możemy zadbać o własny komfort. Dać sobie szansę na szybszy powrót do normalności w zaistniałej sytuacji.

Każda emocja w naszym ciele wyzwalana jest poprzez konkretne reakcje biochemiczne naszego organizmu i sama w sobie trwa zaledwie 60 sekund. Co z nią zrobimy, to zależy od nas. Możemy ją rozdmuchać oraz dać się jej pochłonąć koncentrując się na niej i na czynniku, który ją wywołał (informacja w telewizji, mąż, pracodawca, skecz, itd.). Albo po jej uwolnieniu możemy pozwolić jej ulecieć. Warto emocje radości pielęgnować i podtrzymywać w sobie, zarażając śmiechem i pozytywnym nastawieniem innych. Do tego zachęcam. Kiedy jednak wybuchniemy gniewem, nie dajmy tej emocji się rozpędzić. Uwolnijmy ją aby nie została w ciele i nie spowodowała wewnętrznych obrażeń a następnie puśćmy ją. Nie dawajmy jej uwagi. Zniknie w przeciągu minuty. A więc kontrola swoich emocji. Ponadto skupianie się tylko na pozytywnych informacjach i sytuacjach. W momencie, kiedy z każdej strony, „karmieni” jesteśmy negatywnymi informacjami, oczywiste jest, że popadniemy w lęki i obawy. Pamiętajmy, że informacje podawane nam są w taki sposób, aby wywołać konkretny skutek. Ograniczmy zatem oglądanie kanałów informacyjnych z negatywnym przekazem do minimum. Włączmy komedie, inspirujące filmy, programy rozrywkowe. Weźmy książkę albo komiks. Posłuchajmy kojącej muzyki. Włączmy grę komputerową (rozwijającą), bądź oddajmy się na kilka chwil, budującymi w nas poczucie komfortu i radości, wyobrażeniom. Dajmy naszemu ciału dostęp do endorfin. Zadbajmy o ruch fizyczny. Proszę zauważyć jak już sama postawa naszego ciała wpływa na nasze samopoczucie. Filozofowie już od dawna rozmyślają nad kwestią „idę przygarbiony bo jestem smutny, czy jestem smutny bo idę przygarbiony”. Wywołany , nawet sztucznie, uśmiech na twarzy, otwarta postawa ciała, daje sygnał do naszego mózgu: jest dobrze, jestem szczęśliwy a to z kolei każe naszemu umysłowi wprowadzić nas w taki stan!

Mamy możliwości aby sami o siebie zadbać. Wiele z nich jest w nas samych. Wystarczy wsłuchać się w swoje emocje. Odrzucić te, które nam nie służą a zostawić te, z którymi czujemy się lepiej. I tego Państwu życzę.


Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]

Agnieszka Lilya Fałat

Agnieszka Lilya Fałat

Agnieszka Lilya Fałat - hipnoterapeutka, trenerka mentalna, prezes Fundacji Renezis, autorka programu tv: „Świat, którego nie widzimy”

Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 7

 

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.