Czy lody mogą być w ogóle zdrowe?
Upały nie dają za wygraną i cieszą osoby wypoczywające na wakacjach, ale też dają w kość dzielnie pracującym (no, chyba, że ma się w pracy klimatyzację, to gratuluję i zazdroszczę). Często dla ochłody w taką pogodę serwujemy sobie wakacyjne pyszności, czyli lody. Sama je uwielbiam i dałabym wszystko, żeby naprawdę spalały kalorie, a nie ich dostarczały (niestety tak nie jest). Uwierzcie mi, gdyby jedzenie lodów powodowało spadek masy ciała, wszyscy na świecie byliby szczupli. Bardzo często lody dostarczają ogromnej ilości tłuszczu, np. lody śmietankowe lub czekoladowe (mniam!), ale też dużej ilości cukru (np. kupne „zdrowe” sorbety owocowe). Oczywiście, zależy też jakiej jakości są to lody – najtańsze z hipermarketu często zawierają tłuszcze roślinne częściowo utwardzone, które dostarczają niebezpiecznych tłuszczów TRANS oraz tonę cukru. Natomiast lody kupowane w lodziarniach mogą (nie muszą) być przygotowane z lepszej jakości składników. Wciąż nie oznacza to jednak, że można je jeść w nieograniczonej ilości. Jeśli nie chorujemy i nie musimy trzymać diety, mogą one być miłym urozmaiceniem niedzielnego spaceru czy przejażdżki na rowerze. Ale co jeśli chcemy jeść lody codziennie? Jest na to sposób – lody domowe! Przedstawiam Wam kilka prostych przepisów na zdrowe orzeźwienie :)
Lody bananowe
Wystarczy zmiksować zamrożone wcześniej banany (ja zawsze wsadzam do zamrażarki takie bardzo dojrzałe, których nikt nie chce za bardzo jeść). I tyle! Dla ułatwienia miksowania można dodać trochę płynu np. mleko czy zimną kawę. Jeśli mamy słaby mikser lub blender, który nie radzi sobie dobrze z twardymi rzeczami, warto odczekać dziesięć minut, aż banany „odtają”. Nie dosładzam ich niczym, ponieważ dojrzałe banany same w sobie są bardzo słodkie. I wcale nie muszą to być zawsze lody bananowe! Na ich bazie można przygotować:
lody orzechowo – czekoladowe, dodając kakao i masło orzechowe,
lody truskawkowe (lub inne owocowe) dodając świeże owoce,
lody waniliowe dodając ziarenka z laski wanilii.
Jeśli konsystencja po zmiksowaniu jest bardziej lejąca niż stała, warto lody przelać do pojemnika i wsadzić do zamrażarki jeszcze na godzinkę lub dwie. I wtedy pałaszować. Proste prawda?
Sorbet owocowy
Tym razem miksujemy zamrożone owoce np. truskawki, do których można dodać świeżego banana. Dla osłodzenia (choć dla mnie wystarczy słodycz owoców) polecam dodać miód lub ksylitol. Można je jeść od razu, lub przełożyć do pięknych kolorowych foremek z kawałkami świeżych owoców i zamrozić w takiej formie. Uwierzcie mi, nie tylko dzieciakom sprawicie dużo radości ;)
Lody jogurtowe
Te wymagają trochę większego nakładu pracy. Już tłumaczę – dwa duże jogurty naturalne mieszamy z miodem lub ksylitolem (ilość do smaku, ale bez przesady) oraz wybranymi dodatkami (u mnie owoce, a najczęściej skórka i sok z cytryny – uwielbiam kwaśne smaki!). W to wszystko należy delikatnie wmieszać bitą śmietanę ubitą z jednej małej śmietanki kremówki (taka ilość to naprawdę niewiele w porównaniu z tradycyjnymi lodami). W tym momencie u mnie wkracza maszynka do kręcenia lodów, w którą wystarczy wlać masę i tam się wstępnie zmrozi. Potem tylko przekładam ją do pojemnika, a ten do zamrażarki na kilka godzin. Samej pracy jest mało, ale jest ona rozłożona w dużej ilości czasu, więc wykonanie tych lodów trzeba mieć dobrze zaplanowane. Czy da się zrobić je bez maszynki? Oczywiście, że się da! Wtedy należy masę przelać do pojemnika i wsadzić od razu do zamrażarki. Ale tutaj jest haczyk – przez kilka pierwszych godzin trzeba je przemieszać co godzinę (my musimy stać się maszynką do lodów), inaczej wyjdą bardzo twarde. Voilà!
UWAGA! Zdrowe domowe lody przez to, że nie są bardzo tłuste po dłuższym przechowywaniu w zamrażarce bardzo twardnieją. Dlatego polecam robić je na na bieżąco, lub, jeśli są bardzo zmrożone, wyciągnąć z zamrażarki na piętnaście minut do pół godziny przed podaniem, wtedy zdążą zmięknąć.
Wypróbujcie zdrowe lody na podwieczorek – o wiele mniej narzeka się wtedy na upały ;)
Pozdrawiam
Wasza rybnicka dietetyczka i pasjonatka dobrego jedzenia Magdalena Sierny
Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]
Magdalena Sierny
Magdalena Sierny jest magistrem dietetyki i edukatorem żywieniowym, absolwentką Wydziału Lekarskiego CM Uniewersytetu Jagiellońskiego. Szczególnie interesuje się żywieniem kobiet ciężarnych i karmiących oraz wspomaganiem żywieniowym w chorobach. Prowadzi poradnię dietetyczną "Diety i maszkiety" w Rybniku oraz warszaty edukacyjne.
Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
~Magdalena Jasińska 2018-08-14
12:12:03
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~mars 100 2018-08-14
23:32:21
Pani Magdo na pewno skorzystam z pani porad.
~Wojciech Czajka 2018-11-08
22:25:09
A ja dalej będę chodził tam gdzie sprzedają dobre lody i super kawkę