Jak ważna jest wzbudzająca zaufanie twarz, można się przekonać choćby teraz w przededniu wyborów. Większość kandydatów do parlamentu umieszcza w materiałach swój wizerunek, często dopieszczony tak, by odpowiadał współczesnym kanonom piękna. Zastanawialiście się kiedyś jakie awatary wybieraliby politycy na swoje plakaty, gdyby była taka możliwość?
O szansie na sukces takiego rozwiązania mogą świadczyć doświadczenia jednego z serwisów społecznościowych. Należy jednak pamiętać, że niekoniecznie musi to być postać ludzka. Może ktoś jeszcze pamięta jeden z polskich programów satyrycznych, gdzie bohaterami były kukiełki zwierząt, reprezentujące najpopularniejszych polityków. Byłbym w stanie się założyć, że do dziś niektóre osoby bez kłopotu mogłaby wskazać kto był kim, a nawet tylko tak identyfikują dane postacie. Wtedy to jednak autorzy programu zadecydowali jakie oblicza nadać swoim bohaterom.
Może już dziś na to za późno i obawiam się czy w ogóle kandydaci do reprezentowania nas, Rybniczan w Warszawie zgodziliby się pochwalić jaki awatar najlepiej oddałby ich cechy. Do samego sejmu mamy ponad 140 chętnych. Czy istnieje szansa, że jakieś byłby do siebie podobne? Czy należałby do tych samych czy różnych opcji politycznych? Mielibyśmy do czynienia z ciekawym doświadczeniem, kiedy dwie różne osoby, przeciwnych płci, w różnicy pokoleń, różnych gustach i przekonaniach odnalazły wspólną fizyczność.
Sam byłem zawsze daleki od łączenia wyglądu ludzi z ich światopoglądem czy przekonaniami. Modnie skrojone garnitury, czy kolorystycznie dobrane do sezonu sukienki, nie są ani gwarancją skuteczności, ani inteligencji. Jeśli mają się przełożyć na ilość oddanych głosów, warto wpierw zapytać o krawca.
By nie ulec spekulacjom, czy moja twarz jest prawdziwa czy przypudrowana, mógłbym nosić taką samą maskę jaką miałem na sobie w klipie do piosenki „Złe słowa” zespołu Batna. Na potrzeby teledysku stałem się hejterem. Nie wstydzę się tej roli, bo dała dużo dobrych słów. Miałem za sobą Dobrych Zwykłych Ludzi i każdemu takich znajomości życzę, bo w roli i w życiu dają z siebie wszystko.
Czy na dobre słowa będą mogli liczyć przyszli posłowie i senatorowie kiedy skończą ze swą rolą?
Chciałbyś pisać bloga? Napisz do nas: [email protected]
Stanisław Wengerski
Od ponad 30 lat współpracuje z różnego typu instytucjami poza i samorządowymi, oraz różnej wielkości, wielu branż, firmami komercyjnymi. Jego zainteresowania koncentrują się na człowieku, nauce, technologii oraz metodach jej optymalnego zastosowania.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Jak ważna jest wzbudzająca zaufanie twarz, można się przekonać choćby teraz w przededniu wyborów. Większość kandydatów do parlamentu umieszcza w materiałach swój wizerunek, często dopieszczony tak, by odpowiadał współczesnym kanonom piękna. Zastanawialiście się kiedyś jakie awatary wybieraliby politycy na swoje plakaty, gdyby była taka możliwość?
Redakcja Rybnik.com.pl nie odpowiada za treści oraz materiały publikowane przez użytkowników platformy blogowej. Treści i materiały publikowane przez Użytkowników stanowią prywatne opinie Użytkowników, za których publikacje Redakcja nie ponosi odpowiedzialności.