Kończy się "żywotność" składowiska odpadów na Kolberga. Co miasto chce zrobić z tym problemem?

Czy spalarnia śmieci nie miała być rozwiązaniem tego problemu? Co się dzieje w tej sprawie? Znów skończy się na konferencji prasowej i paru slajdach w Power Poincie?
Na szczęście Hossa ma pieniądze ze sprzedaży kamienicy na rynku, więc jesteśmy uratowani i podwyżek opłat za śmieci nie będzie. ;)

@Arteks, czepia się tego, że np. tą spalarnię śmieci czy biogazownię możnaby sfinansować z nadwyżki za 2022 rok co w dłuższej perspektywie dało oszczędności nam wszystkich (zysk zostałby nas, a nie najbogatszego inwestora jak to określasz).

A tak to 5 baniek pójdzie na rozpieprzenie u znajomych królika na "szkolenia" z sortowania śmieci...

Nasze władze działają skrajnie nieudolnie w temacie wywozu śmieci.
Ja np. mam 7 osobową rodzinę (5 dzieci) i płacę ponad 100 zł za jedno podjechanie śmieciarki pod mój dom(wystawiam jeden 120 litrowy pojemnik na śmieci zmieszane i 2-3 worki śmieci sortowanych na miesiąc). Mam kompostownik i dostaję za to całe 6 zł ulgi, a ciepło odbieram z elektrowni.

A i żeby się budżet spinał wycofali dopłaty dla rodzin wielodzietnych (było 3 zł ulgi od osoby). A tu nagle informacja, że było sporo przepłacone i każdy mógłby płącić 5zł od osoby miesięcznie mniej...

I jeszcze jedna ciekawostka - w tym roku zapłacę za wywóz śmieci więcej niż za ogrzewanie w sezonie całym 2021 czy 2022 roku. Od stycznia przyszła 50+% podwyżka za ciepło i tylko to powoduje, że wywóz śmieci jest tymczasowo tańszy...

Chętnie sam bym wywiózł te śmieci do Boguszowic i nawet zapłacił za te śmieci od kilograma. Byłbym sporo do przodu...

@sipq - to chyba czytasz w jego myślach albo znasz tajemny kod interpretacyjny. Bo on nie pisze o żadnej nadwyżce, a kończy wątek... kamienicą która nie ma żadnego powiązania ze składowiskiem. Co do cen to oczywiście, że są przesadzone ale wszyscy się czepiają samorządów. Nikt nie czepia się firm śmieciowych, ustawodawców czy producentów - wielu czepia się władz miast/gmin które ustalają ceny wywozu śmieci i muszą czasami brać pod uwagę czynniki których nie ma w innych miejscach. Ja rozumiem, że towar trzeba zapakować ale czy koniecznie w jednorazówki, czy koniecznie w podwójne folie itd. Nawet owoce i warzywa od pewnego czasu sprzedawane są w... koszyczkach plastikowych czego nie było jeszcze kilka lat temu. A czy nie uważasz, że inwestycja Solorza może dużo zmienić w tej dziedzinie? Jeśli tak to warto pochwalić władze miasta, że udało im się ściągnąć takiego innowatora. Inne miasta na to nie wpadły. @norton - znam przypadki, że górnictwo świetnie niweluje jakieś straty jakie wyrządziło np. doprowadzając hałdy do jakichś turystyczno-spacerowych funkcji. Niestety nie w Rybniku. Nie wiem dlaczego.

Kopalnia fedruje, grunty tracą na wartości tak że nawet na składowisko odpadów się nie nadają. W pierwszej kolejności PGG niech zarobi, potem zapłaci uczciwe odszkodowania za utratę wartości gruntów i za szkody górnicze, potem niech zapłaci zaległy ZUS, potem niech spłaci długi, a z tego co zostanie niech da podwyżki . Ale w tym kraju wszystko postawione jest na głowie.

niech tylko 0.49 nie myśli o przerzuceniu kosztów nowego składowiska lub spalarni na mieszkańców.