zamknij

Wiadomości

Kupiła pellet za ponad 5 tys. zł. Zamiast popiołu były błyszczące spieki. Ekspert: absurdalne tłumaczenia producenta

Bartłomiej Furmanowicz 2023-06-14, Autor: 

Nikt nie kontroluje jakości pelletu? Tak twierdzi nasza Czytelniczka – Olga. Mieszkanka Jejkowic kupiła dwie palety tego opału za ponad 5 tys. złotych. Wysoka cena nie przełożyła się na jakość. Zamiast drobnego jak mąka popiołu, w popielniku zaczęły się gromadzić twarde i błyszczące spieki, a nawet niedopały pelletu. Producent i sklep nie widzą niczego złego w swoim postępowaniu, a Powiatowy Rzecznik Konsumentów ma związane ręce. Tymczasem Andrzej Bogocz, ekspert z branży ciepłowniczej alarmuje, że tego typu odpady wynikają z zanieczyszczonego opału. Sprawą zainteresowaliśmy Polski Alarm Smogowy.

Reklama

„Wyszłam na balkon i pomyślałam, że sąsiad pali opony, a to z mojego pieca”

W dobie wycofywania się mieszkańców z kotłów węglowych, największą popularnością cieszą się teraz pompy ciepła, ogrzewanie na gaz i pellet. Po wybuchu wojny w Ukrainie, ceny tego ostatniego opału poszybowały mocno w górę. To był jeden z problemów, drugi – pelletu zaczęło brakować na rynku »„Pelleciarze” na lodzie. Płacą za pellet krocie... jak go znajdą«

Od pół roku widać na szczęście spadek cen pelletu. Teraz paletę tego opału kupimy już za 1400 złotych. Rzecz w tym, że pojawił się nowy problem, który dotyczy jego jakości. Olga Prus z Jejkowic kupiła we wrześniu 2022 roku dwie tony pelletu. Wcześniej postanowiła być „eko”, czyli pozbyć się kotła na węgiel.

Nie chciałam palić śmieciami, po to mam dobry piec, by dbać o środowisko – mówi.

Zauważyła jednak „dziwne rzeczy” związane z paleniem zakupionego pelletu.

Po jednym dniu miałam już pełny popielnik. Wszystko, co wsypałam, „przelatywało” przez piec. Zamiast drobnego jak mąka popiołu otrzymywałam twarde, błyszczące spieki. Coś ewidentnie było nie tak z pelletem. Raz wyszłam na balkon i pomyślałam, że sąsiad pali opony, a to z mojego pieca taki smród – wyjaśnia w rozmowie z nami mieszkanka Jejkowic.

Pani Olga zwraca też uwagę, że worki felernego pelletu są lżejsze od tych standardowych.

Przecież nie kupiliśmy opału przemysłowego, a taki, który ma się składać z czystego drewna. Najśmieszniejsze jest to, że do pelletu dobrały się myszy. Rozgryzają worki. Jest w nich coś, co je kusi. Drewna przecież nie jedzą – słyszymy.

Każdy umywa ręce

Pani Olga wyczyściła piec, wezwała konserwatora, który nie stwierdził żadnych uchybień. Mieszkanka Jejkowic kupił inny pellet. Ten o dziwo spalał się już tak, jak powinien. Wniosek jest prosty, wcześniejszy problem dotyczył pelletu. Nasza rozmówczyni postanowiła więc domagać się zwrotu poniesionych kosztów. Za paletę zapłaciła bowiem 2600 złotych. Łatwo policzyć, że straciła ponad 5 tys. zł.

Kłopot w tym, że producent ani sklep, który sprzedał kobiecie pellet – nie poczuwają się do odpowiedzialności. Ich zdaniem opał jest dobrej jakości, a wina leży po stronie klientki. Poniżej znajdziecie korespondencję z Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów.



Zapytaliśmy Powiatową Rzecznik Konsumentów w Rybniku, czy zamierza podjąć jeszcze jakieś działania w tej sprawie. Otrzymaliśmy odpowiedź przeczącą.

Producent zaproponował uwzględnienie reklamacji poprzez wymianę produktu na inny. Konsumentka nie odniosła się do tej propozycji. Konsumentka jak dotychczas nie przedstawiła ekspertyzy lub opinii specjalistycznej, która wskazywałaby na związek przyczynowy pomiędzy powstawaniem spieków a jakością opału, a wykluczałaby znaczenie okoliczności wskazanych w stanowisku sprzedawcy/producenta opału. Jeżeli zostanie przedstawiona taka ekspertyza to Rzecznik nie wyklucza podjęcia kolejnych działań. Powiatowy Rzecznik Konsumentów nie ma kompetencji aby zlecać ekspertyzy oraz badania – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez Joannę Appel, Powiatową Rzecznik Konsumentów w Rybniku.

Mieszkanka Jejkowic czuje się bezradna.

Producent nie podaje składu pelletu. To jakaś kpina. Ile felernego pelletu sprzedano? Na pewno sporo, ale ludziom nie chce się tego zgłaszać. Najgorsze, że w Polsce nie ma norm dotyczących jakości pelletu, a rząd zniósł też normy na inne paliwa – zauważa.

Ekspert: spieki wynikają z zanieczyszczeń

Pokazaliśmy Andrzejowi Bogoczowi, ekspertowi z branży ciepłowniczej zdjęcia tego, co „wypluł” piec pani Olgi. Nie ma wątpliwości.

Te spieki wynikają z zanieczyszczeń, w 95 procentach obstawiam, że powstały z dwóch powodów: piachu i kory, w której też jest dużo piasku. To właśnie powoduje spieki o takich kształtach. Drzewo nie wytworzy spieku – zaznacza.

Odrzuca też tłumaczenia producenta i sklepu. Mówi, że są one wręcz absurdalne.

Zawartość tlenu w spalinach ma wpływ na proces spalania, ale nie za powstawanie skamieliny. Bardzo wiele nieuczciwych firm sugeruje, że „mieliście źle ustawiony palnik”. Jest w tym prawda, ale to też zasłona. Jak jest źle ustawiony palnik, to pellet nie spali się do końca, albo spali się, ale nie uzyskamy odpowiedniej temperatury. Wtedy tlenu za dużo albo za mało. Proszę mi wierzyć, skamielina nie powstaje w wyniku tego, czy powietrza było za mało lub za dużo – zaznacza Andrzej Bogocz.

Tymczasem piasku (i kory) w pellecie w ogóle nie powinno być. Może być on przyczyną o wiele większych problemów.

Głównym składnikiem pelletu powinno być drzewo, czy kora się do tego zalicza? Tak, ale producenci powinni zdawać sobie sprawę, że nie powinno jej tam być, bo powoduje tego typu spieki i finalnie może doprowadzić do uszkodzenia palnika – dodaje ekspert.

„Grupy przestępcze znalazły idealną przykrywkę”

Jak dodaje Andrzej Bogocz, w branży pelletowej istnieje tendencja, by sprawy związane ze złą jakością opału zamiatać pod dywan.

Chodzi o to, by nie zrazić społeczeństwa na biomasę, pomimo wpadek. Wpadki stały się większością. To nie jest tak, że na 1000 ton pelletu, w 10 pojawiło się paliwo złej jakości. Tak naprawdę na 1000 ton, 500 nigdy nie powinna trafić na rynek. Problem jest mocno skomplikowany, nie ma odpowiednich służb, które kontrolowałby pellet. Ludzie oczywiście kupują tańszy produkt, a to daje nieuczciwym producentom pole do popisu. To temat dla CBŚ, zorganizowane grupy przestępcze znalazły idealną przykrywkę do recyklingu materiałów poprzemysłowych. Możemy o tym mówić, ale bez wsparcia służb nie da się ukrócić procederu – alarmuje nasz rozmówca.

Dodaje, że na Zachodzie, jeżeli u producenta biomasy znaleziono by materiały toksyczne, to już nigdy nie otworzyłby już zakładu.

W Polsce taki producent zostanie ukarany 5 tys. złotych. Kara równa się zostawieniu wyłączonego granulatora na pół godziny dłużej. Potem dalej może produkować odpad. Dysponuję dokumentacją, gdzie producent przesyła wiadomość do kontrahentów z informacją, że dokłada domieszki MDF, dokłada zmielony plastik. Jeżeli nie reagujemy, to o czym mówimy? - pyta retorycznie.

Polski Alarm Smogowy zainteresował się przypadkiem mieszkanki Jejkowic

Emil Nagalewski, koordynator Polskiego Alarmu Smogowego w woj. śląskim ma podobne zdanie co nasz ekspert.

Kupowanie pelletu nie powinno być wyzwaniem. Każdy użytkownik pieca na pellet powinien mieć możliwość łatwego zakupu paliwa spełniającego określone normy, którego skład i jakość są kontrolowane. Wiemy, że tak nie jest. Na rynku dostępny jest pellet zawierający odpady o czym Polski Alarm Smogowy informował wielokrotnie. Kupno pelletu jest dzisiaj loterią. Obawiam się, że problem ten będzie narastał, bo kotłów na pellet będzie coraz więcej - chętnie wybierają je osoby pozbywające się kopciuchów – zauważa Emil Nagalewski.

Nie dziwi się, że na rynku pelletu jest bałagan.

Przecież miesiąc temu Ministerstwo Klimatu i Środowiska o kolejny kwartał przedłużyło zwolnienie z kontrolowania jakości węgla. Nie ma norm, nie ma kontroli, więc do sprzedaży trafia byle co. Kupujący płacą jak za zboże, ale dostają surowiec o marnych walorach grzewczych, kotły podlegają szybszemu zużyciu lub awariom, a w powietrze lecą trucizny. Wydaje się, że wszyscy na tym tracą, ale ten stan trwa – dodaje.

Emil Nagalewski nawiązał kontakt z Olgą Prus. Polski Alarm Smogowy chce jej pomóc w przebadaniu felernego pelletu. Z tego, co się dowiedzieliśmy, takie badania mogą zostać wykonane w Poznaniu.

Spotkaliście się z podobnym problemem, co nasza Czytelniczka?

Oceń publikację: + 1 + 61 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~ 2023-06-14
    15:52:41

    3 10

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~alika 2023-06-14
    15:53:43

    15 5

    nie wiem skąd ta cena 1400 za tonę - certyfikowany pellet na chwilę obecną to 2099,49 na stronie producenta, u lokalnych dystrybutorów oczywiście większa - pod warunkiem że mają - oczywiście tona to taka oszukana bo przesyłają 975kg - o śmieciach niecertyfikowanych oczywiście nie mówię

  • ~KSnake 2023-06-14
    16:55:49

    24 2

    Myszy nie jedzą drewna, ale bardzo kuszący jest dla nich aromat PCW czy poliwinitu. Zapach niektórych baz lakierowych także. Spieki szkliste wskazywać mogą oba źródła zanieczyszczeń. Pellet z odpadów poprodukcyjnych płyt meblowych, drzwi i okien mógłby mieć taki skład. Tam używa się laminatów z poliwinylu, klejów na bazie alkoholu poliwinylowego i lakierów akrylowych.
    Co zaś tyczy instytucji, to powiatowego rzecznika z Rybnika warto omijać i uderzać prosto do PIH w Katowicach, przekonałem się o tym nie raz. Warto też napisać do WIOŚ.

  • ~The observer 2023-06-14
    20:57:30

    18 6

    Żaden alarm smogowy nic tu nie poradzi, badania próbek są bezużyteczne. Nawet jak stwierdzą, że pellet zawiera domieszki plastiku to i tak nikt nie zostanie ukarany bo pisiory nie wprowadzili jakiejkolwiek normy związanej z tym opałem.Istna wolna amerykanka!

  • ~Paweł P Bromann 2023-06-15
    00:52:57

    22 0

    Największym wrogiem Polaka, jest inny Polak. Jak można tak podle oszukiwać swoich współobywateli...

  • ~exx 2023-06-15
    09:15:52

    12 5

    Czego boi się Polski Alarm Smogowy??? Dlaczego nie zabrał tego pelletu do analizy? Okazuje się że potrafi tylko głośno szczekać, ale jak ma okazję wykazać się profesjonalnie to wydaje lakoniczny komunikat bla bla bla. Żałosne to jest!
    Taki sam syf był w węglu zaraz po wprowadzeniu zakazu handlu flotem. Kopalnie mieszały go z tym co można było sprzedać. Ale "certyfikat" był. Tak to u nas wygląda ekologia. I wtedy też Polski Alarm Smogowy tego nie widział.

  • ~KSnake 2023-06-15
    09:45:33

    8 2

    Zapomniałem dopisać, że piasek szkli się w temperaturze od około 1700°C, a pellet spala od 700 (liściasty) do 850°C (iglasty). Kora w jeszcze niższej temperturze. Więc stwierdzenie spieku z piasku jest nieporozumieniem przeczącym prawom fizyki.

  • ~Łucja Lawenda 2023-06-15
    15:55:47

    3 3

    To nie myszy tylko szczury z Nacyny wędrują po Rybniku karmione przez ludzi.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5354