Pływasz kajakiem po Pniowcu "na własną rękę"? Dostaniesz mandat. MOSiR: wystarczy nas powiadomić

Za pływanie "na własną rękę" dostaniesz mandat

W swoim ostatnim poście na Facebooku zdziwienia nie ukrywa Jacek Kluczniok, prezes stowarzyszenia Aktywni Team, który nie tylko sam pływa, ale również organizuje różne aktywności kajakowe - w tym na rzece Rudzie.

- W ostatnią niedzielę byliśmy świadkami jak policja wlepia mandaty na Pniowcu osobom pływającym na supach (rodzaj deski do pływania - red.) lub kąpiącym się na plaży zarządzanej przez MOSiR Rybnik. Jedyne naturalne kąpielisko na którym wypoczywają setki mieszkańców naszego miasta jest zamknięte. Dlaczego? Dyrektor MOSiR Rybnik tak skonstruował regulamin aby zakazywał korzystania na własną rękę z akwenu. Mając prywatny kajak lub sup trzeba prosić nasz MOSiR o zgodę. Czy to nie lekka przesada i nadgorliwość - zastanawia się.

Od razu wskazuje, że prawo wodne "mówi" inaczej.

- Akwen wodny Pniowiec jest Miejski czyli nasz - mieszkańców - a nie panów dyrektorów MOSiR Rybnik. Skoro nie stać miasto na ratowników to może trzeba zmienić chory regulamin, że jest to plaża miejska niestrzeżona i korzystanie z niej jest na własną odpowiedzialność. Mam ostatnio wrażenie, że aby skorzystać z rozrywki, koncertów trzeba pojechać do Lysek, Leszczyn, Jastrzębia lub gdziekolwiek indziej bo Miasto Rybnik niewiele oferuje. Bardzo to przykre, ale może czas zrobić konkurs na nową ekipę MOSiR, która zacznie odpowiednio zarządzać mieniem - naszym mieniem jak sama nazwa wskazuje Miejski Ośrodek "sportu i rekreacji". Miasto to ludzie a nie prywatny folwark MOSiR - zaznacza Jacek Kluczniok.

 W rozmowie z nami prezes Aktywnych Team wskazuje ponadto, że prawo wodne pozwala pływać kajakami na wszystkich akwenach, rzekach, z wyjątkiem takich, gdzie są ograniczenia, np. Jezioro Goczałkowickie.

- Na Zalewie Rybnickim mogę pływać. Nawet policjanci powiedzieli, że po Zalewie mogę pływać, a po Pniowcu już nie. Także paradoks — mówi Jacek Kluczniok w rozmowie z Rybnik.com.pl.

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rybniku odpowiedział na komentarz do postu Jacka Klucznioka:

"Regulamin a raczej regulamy obowiązujące na zbiorniku Pniowiec to nie widzimisię dyrektora. Te regulacje wynikają z prawa ogólnego. O organizacji kąpielisk np. decyduje ustawa Prawo wodne, powierzając gmnie określenie terminu i miejsca ich organizacji. Art. 37. 1. Rada gminy określa, w drodze uchwały będącej aktem prawa miejscowego, corocznie do dnia 20 maja sezon kąpielowy, który obejmuje okres między 1 czerwca a 30 września. W Rybniku jest od 17.06 do 04.09.2023 r. Drugi regulamin dotyczy całego akwenu a nie tylko kąpieliska, tj. korzystania z wód zbiornika Pniowiec oraz terenów przyległych do zbiornika..... (długa nazwa) Ten regulamin to wynik ustaleń z kołem Wędkarskim i Elektrownią Rybnik, które to podmioty są użytkownikami akwenu. Zakaz używania środków pływających wynika z dbałości o bezpieczeństwo mieszkańców oraz zapewnienia działalności zbiornika jako zabezpieczenie urządzeń hydrotechnicznych (Elektrownia) oraz gospodarki rybnej (PZWędk.)"

Regulamin obowiązuje od lat, ale nikt go nie egzekwował

Co na to MOSiR? Regulamin korzystania ze zbiornika Pniowiec nie jest niczym nowym, ale jak dowiadujemy się od wicedyrektora MOSiR-u, rzeczywiście wcześniej nie pamięta by były w tej sprawie interwencje mundurowych.

- W Polsce mamy takie prawo, że właściciel obiektu odpowiada za bezpieczeństwo uczestników. Jeżeli nie ma regulaminu danego obiektu, to obiekt dostępny jest dla każdego. U nas jest regulamin od lat ten sam. Obowiązuje on od momentu przekazania zbiornika Pniowiec MOSiR-owi - mówi Arkadiusz Skowron z MOSiR-u.

- Zapis, o którym mowa wynika z dwóch rzeczy. Pierwsza jest tam prowadzona gospodarka rybna i głównie ten zapis został wprowadzony z inicjatywy koła wędkarskiego, który prowadzi na tym obiekcie gospodarkę rybną i dba o teren. Dodatkowo są tam również urządzenia wodne, których w żaden sposób nie można eksploatować. Inną sprawą jest sprawa kąpieliska, jest uregulowana ona przez prawo organizacji kąpielisk, z którego wynika, że można je zakładać od połowy czerwca — dodaje.

Regulamin obowiązywał, ale nie był egzekwowany.

- Z tego, co pamiętam, to była pierwsza interwencja policji w sprawie pływania po Pniowcu. Mamy na akwenie dzierżawcę. Dzierżawca musiał przygotować również regulamin bezpieczeństwa oraz wyznaczyć konkretny teren gdzie można pływać. To było również uzgadniane z kołem wędkarskim. Nie jest jednak powiedziane, że prywatny użytkownik nie może sobie popływać na swoim sprzęcie. Wymaga to jedynie zawiadomienia MOSiR-u, że chciałby z obiektu skorzystać w danym terminie. Oczywiście droga powiadomienia wymaga czasu, abyśmy byli w stanie zgodę wydać. Wówczas na pewno taka osoba nie będzie ukarana mandatem podczas ewentualnej kontroli na obiekcie — podkreśla Arkadiusz Skowron.

Jak mówi wicedyrektor MOSiR-u, zawiadomienia będą traktowane indywidualnie, w zależności od ustaleń jakie strony dokonają. Nie wyklucza wydawania zgody na użytkowanie obiektu na dłuższy okres.

Co sądzicie? Dużo racji ma Jacek Kluczniok? A może przekonuje Was tłumaczenie MOSiR-u?