Rondo Zebrzydowickie zmieni nazwę na „Olimpijskie”? Dzielnice mówią „nie”

To nie był żart 

Rybnik w Polsce jest znany m.in. z niecodziennych skrzyżowań o ruchu okrężnym. Mamy już kontrowersyjną „Ulotność” na rondzie Gotartowickim, żużlowców na Gliwickim, czy wieżę Eiffla w Niedobczycach. Do tego dochodzą kaktusy na rodzie w dzielnicy Meksyk, trochę dalej drzewo z liśćmi czy słynne „rondo z kulkami” przy wiadukcie na ul. Żorskiej. Czas na nową instalację?

Przenieśmy się do sierpnia 2021 roku. Prezydenta Rybnika odwiedził wtedy rybnicki judoka – Piotr Kuczera. Sportowiec podzielił się z włodarzem miasta swoimi wrażeniami z pobytu na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. To właśnie wtedy prezydent wpadł na pomysł, by uhonorować zawodników.

Co powiecie na rondo w Rybniku z instalacją ukazującą rybnickich judoków, którzy dzielnie walczyli podczas Tokio 2020? Agata Perenc i Julia Kowalczyk z KS Polonia Rybnik oraz Piotr Kuczera z Kejza Team na pewno będą prezentować się dostojnie! - oznajmił wówczas włodarz naszego miasta w mediach społecznościowych.

Czytelnicy potraktowali ten pomysł jako żart. Jak się okazuje, został on potraktowany w urzędzie całkiem serio.

Nie mieli czasu się wypowiedzieć

Instalacja, o której wspomniał prezydent, faktycznie ma stanąć na rondzie. Wiemy również, jakie miejsce jest brane pod uwagę. Chodzi o rondo Zebrzydowickie – skrzyżowanie ul: Zebrzydowickiej i Budowlanych. Pojawił się nawet projekt uchwały, która zmienia nazwę ronda na „Olimpijskie”.

W związku z zamiarem instalacji na rondzie […] symboli nawiązujących do dyscypliny olimpijskiej, jaką jest judo, grupa radnych oraz osoby związane z tą dyscypliną w Rybniku zaproponowały zmianę nazwy ronda na rondo „Olimpijskie”. Planowane inwestycja zakłada umiejscowienie na rondzie rzeźby judoków, kół olimpijskich, a także tablicy z nazwiskami rybnickich olimpijczyków z Tokio w 2020 roku. Należy także podkreślić perspektywiczny charakter instalacji, która zakłada uzupełnianie tablicy o nazwiska przyszłych rybnickich olimpijczyków judo, co z pewnością będzie stanowiło motywację dla osób uprawniających tę dyscyplinę do stawiania sobie wysokich celów sportowych, co prawdopodobnie również przełoży się na zwiększenie aktywności fizycznej – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Rzecz w tym, że to nie spodobało się radom dzielnic z Maroka-Nowin i Zebrzydowic. W piśmie do radnego Jacka Mularczyka, Przewodniczącego Komisji Samorządu i Bezpieczeństwa, podpisanym przez:

- Marię Polanecką-Nabagło – przewodniczącą Rady Dzielnicy Maroko-Nowiny

- Jadwigę Lenort – przewodniczącą Zarządu Dzielnicy Maroko-Nowiny

- Sebastiana Musioła – przewodniczącego Rady Dzielnicy Zebrzydowice

- Krzysztofa Jarocha – przewodniczącego Zarządu Dzielnicy Zebrzydowice

czytamy, że dostali za mało czasu, by przedstawić oficjalną opinię co do pomysłu. Jak wskazują mieszkańcy obu dzielnic, prośba o opinię została przesłana im na skrzynki mailowe 12 listopada. Mieli raptem 4 dni na oficjalną odpowiedź, co ich zdaniem jest karygodne.

W tak krótkim czasie nie ma możliwości zwołania Rad Dzielnic Maroko-Nowiny oraz Zebrzydowice. Z tego też powodu rady ww. dzielnic nie mogą podjąć wymaganych uchwał opiniujących zamiar zmian. Wyrażamy niniejszym zdziwienie i protestujemy przeciwko takiej formie konsultowania spraw istotnych dla społeczności mieszkańców dzielnic Maroko-Nowiny oraz Zebrzydowice. Prowadzenie korespondencji w okresie wydłużonego weekendu związanego z Narodowym Dniem Niepodległości, w trybie nagłym i pilnym – jakby chodziło o sprawy nadzwyczajne, niespodziewane, nieplanowane – trudno uznać za zgodne z zasadami szacunku dla społeczności mieszkańców bezpośrednio zainteresowanych sprawami ich miasta. Taki tryb uniemożliwia nie tylko przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami dzielnic Maroko-Nowiny i Zebrzydowice, ale sprawia wrażenie celowego utrudniania rzetelnej dyskusji na zadany temat – czytamy w piśmie.

Zdaniem wyżej wymienionych nadawców, mieszkańcy obu dzielnic mogą mieć słuszne poczucie lekceważenia i podejmowania decyzji ponad ich głowami.

Tym bardziej że Szanowny Pan Radny Jacek Mularczyk sam zauważył w drugim mailu – wyjaśniającym okoliczności świątecznej korespondencji – że sprawa ronda Zebrzydowickiego jest mu znana od co najmniej początku 2022 roku. Podkreślamy zatem: oczekiwanie, aby mieszkańcy dzielnic Maroko-Nowiny i Zebrzydowice oraz ich przedstawiciele sformułowali opinie – i to w ostatniej chwili! – dalekie jest od dobrych obyczajów; nawet jeśli jest legalne, to z pewnością nie służy budowaniu samorządności. Mamy do czynienia – zresztą po raz kolejny już w ostatnich miesiącach – z sytuacją, w której Rady Dzielnic i mieszkańcy dzielnic Rybnika traktowani są w sposób daleki od oczekiwanych standardów demokratycznego państwa prawa, w którego tworzenie chcemy aktywnie się angażować (mamy tu na myśli m.in. procedurę wprowadzania zmian w staturach dzielnic Rybnika) – czytamy dalej.

Nie chcą zmiany nazwy. Oto dlaczego

Autorzy pisma po przedstawionych uwagach, postanowili odpowiedzieć radnemu Jackowi Mularczykowi, ale we własnym imieniu. Przede wszystkim uważają, że jakakolwiek zmiana utrwalonej nazwy ronda Zebrzydowickiego jest działaniem całkowicie niezrozumiałym.

Nazwa „rondo Zebrzydowickie” jest z jednej strony nośnikiem czytelnej informacji, silnie zakorzenionej w świadomości mieszkańców obu dzielnic miasta Rybnika i okolicznych miejscowości. Odnosi się do wsi rycerskiej Zebrzydowice, włączonej w granice miasta Rybnika w 1973 roku. Należy do grupy rybnickich rond, w których uhonorowano historyczną odrębność miejscowości włączonych w administracyjne granice miasta w różnych okresach jego rozwoju, takich jak: rondo Chwałowickie, rondo Boguszowickie, rondo Orzepowickie, rondo Golejowskie, rondo Radziejowskie, rondo Wawok, czy też rondo Garbocze, albo rondo Rymera. Arbitralne porzucenie dotychczasowej nazwy może świadczyć o swoistej ignorancji, a nawet dezynwolturze w kwestii nazewnictwa – wskazują.

Po drugie rondo Zebrzydowickie pozostanie w świadomości mieszkańców nadal rondem Zebrzydowickim.

Naszym zdaniem nowa, narzucona nazwa nie przyjmie się. Nie chcemy, aby obecny w przestrzeni publicznej trend aroganckiego nadawania ulicom i placom nazw bliskich jakimś grupom społecznym czy politycznym przyjął się również w naszym mieście. Obecna nazwa ronda Zebrzydowickiego jest dobra i nie wymaga zmiany – dowiadujemy się.

Po trzecie, autorzy pisma wskazują, że są jeszcze ronda w Rybniku, które nie mają nazwy.

Z pewnością są takie, które wiele zyskają również po umieszczeniu na nich rzeźb lub budowli upamiętniających rybnickich sportowców – w tym uczestników historycznych igrzysk olimpijskich, w jakiejkolwiek dyscyplinie. Stosunkowo niedaleko znajduje się rondo na skrzyżowaniu Obwiedni Południowej i Drogi Śródmiejskiej. To lokalizacja prestiżowa, w której intensywny ruch samochodów z Drogi Pszczyna-Racibórz prowadzi do Śródmieścia – zaznaczają rybniczanie.

Przedstawiciele rad dzielnic zachęcają też Jacka Mularczyka do twórczej refleksji w gronie radnych, a następnie do „odpowiednio zorganizowanych konsultacji społecznych, które uwzględnią i uszanują zarówno opinie mieszkańców, jak i historycznie zakorzenione nazewnictwo, a ponadto wzmocnią u Rybniczan przekonanie o racjonalnym, gospodarnym zarządzaniu majątkiem miasta Rybnika”.

Podsumowując, przedstawiając wyłącznie naszą osobistą opinię, zgodnie prosimy o pozostawienie obecnej dobrej nazwy ronda Zebrzydowickiego bez zmian – apelują.

Instalacja będzie, a nazwa? Niekoniecznie

Radny Jacek Mularczyk (jako przewodniczący komisji i koordynator zmian na rondzie) przyznaje, że dał radom dzielnic czas na odpowiedź do 16 listopada.

Zobowiązałem się przed prezydentem, że wyślę pismo do rad dzielnic z prośbą o opinię. Konsultacje w tej sprawie jeszcze trwają i zakończą się przed sesją. Wyszedłem naprzeciw, by nikt nie powiedział, że rady dzielnic znów są pomijane – wyjaśnia radny.

Jacek Mularczyk przyznaje, że w sytuacji takiego oporu będzie musiał przedyskutować sprawę z innymi radnymi.

Moim zdaniem rady dzielnic podały nietrafione argumenty. Jak ktoś nie wie, gdzie są Jejkowice, tym bardziej nie będzie wiedział, gdzie jest rondo Zebrzydowickie. Niemniej temat trzeba przedyskutować i porozmawiać z prezydentem. Jest jeszcze czas na wycofanie projektu uchwały. Komisja zbierze się w poniedziałek, nadal czekam na oficjalne opinie – dodaje nasz rozmówca.

---

Instalacja olimpijska ma powstać do końca listopada. W budżecie na 2022 rok zabezpieczono 150 tys. złotych.

Co z remontem ul. Zebrzydowickiej? To właśnie na stan tej drogi przede wszystkim zwracają uwagę mieszkańcy, a o czym pisaliśmy już parę lat temu. Dokumentacja projektowa na rozbudowę Zebrzydowickiej została ujęta w wieloletniej prognozie finansowej. Kosztuje ona 430 tys. złotych.

Jak myślicie? Czy rondo Zebrzydowickie powinno zmienić nazwę na "Olimpijskie"?