fot. ER |
Tuż po wypadku nastąpiło awaryjne wyłączenie bloków nr 5 i 6. Blok 5 został przywrócony do pracy po kilku godzinach. Urządzenia bloku 6 w rejonie wypadku będą wyremontowane i poddane rewizji. Blok powinien być gotowy do pracy w ciągu kilku tygodni.
Gorsza sytuacja jest z blokiem nr 8, do którego transportowany był wirnik. - Ten wirnik jest wyrafinowanym technologicznie, bardzo nowoczesnym produktem, więc z powodu potrzeby wyprodukowania co najmniej nowych łopatek może nastąpić nawet roczny postój tego bloku – tłumaczy zawiłości technologiczne prezes Elektrowni „Rybnik” Jerzy Chachuła. - To oznacza, że potencjalne ograniczenie produkcji bloku nr 8 z powodu tego zdarzenia wyniesie ponad 1 TWh, to jest ponad miliard kilowatogodzin.
W elektrowni powołano komisję dla wyjaśnienia przyczyn zdarzenia. Do pracy przystąpią również rzeczoznawcy ze strony ubezpieczyciela oraz dozoru technicznego.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najlepsze inwestycje w Katowicach: znamy laureatów Rankingu Inwestycji 2023!
+3 / -0"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
+3 / -7Rewolucja w kilometrówce? Rząd chce włączyć elektryki i samochody hybrydowe
+2 / -10MAP ujawnia dramatyczną sytuację Poczty Polskiej. "Przekazana w tragicznym stanie"
+15 / -43Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2007-08-10
11:43:17
To chyba normalne, że nikt pod wirnikiem nie stał. Takie są przepisy BHP. Ale dobrze, że nikt nie ucierpiał... 46 ton spadające z 14 metrów, mogło wyrządzić trwałą krzywdę.
~ 2007-08-10
18:35:13
Trwały ślad na martwym ciele raczej ;-]
~woytas 2007-08-10
22:31:52
i wyrzadzilo trwala szkoda - nawet bardzo trwala...