Co robić, gdy spotkamy na swojej drodze czy posesji dzika, sarnę czy inne dzikie zwierzę lub jego młode? Warto wiedzieć jak się zachować, by nie zrobić zwierzęciu krzywdy. Urząd Miasta w Rybniku wydał w tym celu materiały edukacyjne.
Podstawowe zasady są takie:
- Jeżeli zwierzęciu nie dzieje się krzywda, nie ma widocznych ran, nie ma widocznych obrażeń, to takie zwierzę należy zostawić samo sobie. Ono samo odejdzie.
- Jeżeli widzimy, że zwierzę potrzebuje pomocy – zadzwońmy do STRAŻY MIEJSKIEJ - tel. 986
Pamiętaj, że:
Młoda sarna przez pierwsze 2-3 tygodnie jest pozostawiona przez matkę w ukryciu. W razie niebezpieczeństwa przywiera do ziemi i nie ucieka. Matka z odległości obserwuje swoje młode i w razie niebezpieczeństwa skupia na sobie uwagę drapieżnika.
- Nie dotykaj, nie zabieraj, odejdź powoli nie płosząc zwierzęcia.
Małe zające są karmione przez matkę tylko 2 razy dziennie i tylko wtedy są przez nią odwiedzane.
- Nie dotykaj, nie zabieraj, odejdź powoli nie płosząc zwierzęcia.
Młode ptaki muszą mieć czas aby się uczyć. Jeśli nie są wyraźnie ranne, staraj się nie interweniować. Osłabione ptaki muszą sobie radzić same z tym co przygotowała dla nich natura.
- Nie dotykaj, nie zabieraj, odejdź powoli nie płosząc zwierzęcia.
Jeśli na teren ogrodzonej nieruchomości dostało się dzikie zwierzę, nie płosz go, zostaw otwartą bramę, a zwierzę samo spokojnie wróci do swojego naturalnego środowiska.
Urząd Miasta w Rybniku wydał w tym celu materiały edukacyjne – zobaczcie.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
17-letni Kamil chciał zrobić dla rodziny grilla. Jest poważnie poparzony. Jego mama prosi o wsparcie
23326Gwałt na małoletniej w Rybniku. Kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn
19746Grzegorz J. usłyszał wyrok: 2,5 roku więzienia!
19118Sejm dał zgodę, a prezydent Duda? RAŚ ma apel do śląskich samorządów
18735Greckie truskawki zalały polski rynek. Jak jest w Rybniku i ile kosztują?
18238Józef Makosz, były prezydent Rybnika - poparł Andrzeja Sączka
+430 / -233Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+190 / -3A. Sączek o hejcie w sieci: „niech 8 gwiazdek nie będzie stanem umysłu w Rybniku”. Zaproponował konsultacje społeczne
+261 / -102Wyprowadzał psa bez smyczy. Właściciel agresywnego czworonoga chciał przechytrzyć strażników
+164 / -11Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4Znamy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Kto startuje z naszego okręgu?
38W Czernicy powstało profesjonalne pole do minigolfa. Można tam wypożyczyć sprzęt
37Grzegorz J. usłyszał wyrok: 2,5 roku więzienia!
27„Wywożą dziecko poza miejsce zamieszkania”. Kontroler biletów zabiera głos
24Oto zastępcy prezydenta na nową kadencję. Szereg zarządzeń Piotra Kuczery
19Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Jan R. 2020-08-21
09:29:00
Ecik co byś zrobioł jakby na twoja baba napod dzik? - Som napod to niych sie som broni.
~psyche09 2020-08-21
14:23:30
W upały stawiajcie gdzie się da wodę. Np. w umytym pojemniku po margarynie. Albo lodach (pudełko poj. 1 l :)) Fontanny nie działają, bidule nie mają gdzie się napić!
Halo? Miasto uruchomi chociaz jedną?????!!!!!!
~psyche09 2020-08-21
14:24:45
Oczywiście nie w lesie ;) postawiłam ostatnio przy przystanku Rybnik Policja i jakieś ameby powrzucaly tam pety. No brak słów!!!!!!!
~oluska502 2020-08-21
15:38:54
Witajcie. Chciałam tylko zwrócić uwagę na fakt że jeżeli spotkacie dzikie zwierzę na swojej posesji nie dzwońcie na straż miejska bo oni nic nie zrobią. Dziś miałam sytuację że o 4 rano moje psy strasznie się szczekały obudziły wszystkich. Kiedy zeszłam na podwórko zajrzeć co się dzieje okazało się mamy młodego liska na placu A psy go otoczył. Biedaczek nie miał gdzie uciec. Naszczescie nic mu nie zrobiły. Zaraz zamknęłam psy w domu i o 9 rano zanim je wypuacilam sprawdziłam czy lisek poszedł. Myśląc że tak psy latały po placu. Nagle znów był straszny rumor w piwnicy. Niestety lisek tam się schował A psy za nim. Zabrałam psy zamknęłam piwnicę. Dzwoniłam na straż A oni powiedzieli że nic nie zrobią A co więcej nie wiedzą jak mi pomóc ani nie wiedzą gdzie się mamy zgłosić:/ wkoncu zadzwoniłam do nadlesnictwa A z stamtąd poda mi mi numer gdzie mam się zgłosić i przyjechał łowca i zabral liska. Wycienczonego