Którędy najszybciej z Rybnika do Pyrzowic?

Masakra ;) Ile razy bym tam nie jechał (a było to już sporo) to za każdym razem ciężko przekroczyć godzinę... Jadąc zgodnie z przepisami tyle ile jest dopuszczalne :) To nie wiem czym dowożą tam ludzi. Chyba że test miał na celu pokazanie czasu podróży autokarem/busem :) Mój osobisty rekord na tej trasie wynosi 45 minut, nie piszę tego po to by się chwalić, po prostu odpowiadam na pytanie redakcji. A najdłuższy czas to godzina i 15 minut. Droga jak zwykle: Rybnik -> Bełk -> Katowice -> Sosnowiec -> Pyrzowice :)
A jaki był Wasz czas? :)

ja na dojazd liczę zawsze godzinkę. A jeżdżę już do Pyrzowic od ok 5 lat. Kiedyś - przez węzeł w Gliwicach, teraz przez Bełk - i faktycznie jest to najrozsądniejsza droga. Tarnowskie - jechałem tamtędy raz i dziękuję. Napweno jest krócej o 20 km lecz dla mnie jest to jak kręcenie po mieście a Rybnik-Katowice -Pyrzowice to droga prosta jak (lekko wygięty ;p) drut...

w zeszłym tygodniu jechałem do Pyrzowic dwa razy:

1) wyjazd o 17.30 - czas trwania podróży to 1 godzina
2) wyjazd o 4.30 rano - czas 45 min

trasa autostradowa z tą różnicą, że zamiast na Bełk jechałem do Gliwic.

Liczę od Centrum bo mieszkam na Pl. Wolności :)
45 minut to był najkrótszy czas przejazdu mojego... W korkach swoje też odstałem ale w tym czasie to pokonałem :) A gdzie fotoradar tam lekkie hamowanko i dalej heja :D Suszarki żadnej nie spotkałem nigdy na tej trasie:P A przeważnie czas trasy to ok 1 godziny :)

Ta ROW1984 przez Tarnowskie jest szybciej? Szczególnie teraz gdy budują między Gliwicami a TG A1 i są dwa wahadełka. Na lotnisko jechałem wiele razy ostatni raz w połowie maja. Kiedyś może i porównywalnie było jadą 78, ale mając krótki odcinek A1 oraz w miarę przejezdne Katowice to tylko ta trasa ma sens. W szczycie jadąc zgodnie z przepisami miałem średnią 86km/h (czyli ok 1h), wracając przez TG jechałem 2h (tam przekroczyć przepisów się nie da). W nocy lub przy małym ruchu 45-50 min. jest do uzyskania.

Mam pytanie wie ktoś może czy w tym roku będą jakieś pociągi bezpośrednie nad morze z Rybnika??

W dzień jeśli można podgonić to 925 na bełk, A1 sośnica, A4 do 86 na Podwarpie i S1 na Pyrzowice. Jeśli jest to pora poza godzinami szczytu to często jeżdżę 78 na Tarnowskie i za świerklańcem na Pyrzowice (sprawdza sie w nocy, lecz teraz są wahadła za gliwicami i trzeba tam swoje odstać, więc nie będzie szybciej). Nawet liczyłem którędy da się najszybciej, to wyszło mi że najszybciej jest 78 przejazd w nocy 38minut, gdy autostradą jechałem nieco ponad 40 - nazwijmy to warunkami laboratoryjnymi (mały ruch, brak policji, fotoradarów i innych niespodzianek). Generalnie, najprościej jest jechać przez katowice (najszybciej, najbardziej komfortowo) mimo ze nadrzucimy kilka kilometrów. Najkrócej jest przez Tarnowskie jednak trzeba pamiętać o remontach na 78, zwężkach przy a4, i przejeździe przez gliwice (chociaz czeladz w dzien tez nie jest łaskawa). 73 kierowcom!

To wstyd dla Śląska, że lotnisko jest tak daleko od centrum aglomeracji, nie ma do niego dojazdu autostradą ani koleją... Ja bym się nie podniecał tymi czasami dojazdu o jakich tu piszecie. Największym problemem jest to, że jak ktoś z tego lotniska odlatuje to zawsze ktoś z rodziny czy znajomych musi go odwozić autem i wracać robiąc puste przebiegi. Pozostawienie na kilka dni auta na parkingu w Pyrzowicach to gigantyczny koszt bo tam sobie za parkowanie liczą naprawdę sporo. Na zachodzie standardem są jakieś szybkie linie kolejowe na lotniska bądź autobusowe. U nas wprawdzie jest jakaś linia autobusowa (obsługiwana klimatyzowanymi mercedesami) z dworca PKP w Katowicach ale nie wiem ile kosztuje przejazd i jak długo jedzie. @markopolo - dzięki dennej polityce obecnego ministra infrastruktury i bałaganu związanego z kolejną nieudaną reformą PKP - z Rybnika mamy już tylko jeden pociąg nad morze do Świnoujścia i Międzyzdrojów. Do Kołobrzegu ostatni pociąg odjechał w zeszłe wakacje po prawie 40 latach kursowania. Opowiadał mi znajomy dyżurny, że pociąg prawie dziennie miał komplet pasażerów - mimo to został odwołany bo nasz 40 milionowy kraj nie ma żadnej polityki transportowej. Mam o to wielki żal do ministra infrastruktury oraz premiera Tuska, że to toleruje. W takich Węgrzech nad Balaton można dojechać z każdej części kraju w sezonie kilkanaście razy dziennie... W naszym kraju transport publiczny niesłusznie tkwi gdzieś w ogonie wszystkich potrzeb panstwa :(

No, wygląda to tragicznie... tzn. ten dojazd. Nawet Wawa czy Poznań maja cudowny dojazd na lotnisko! Zwyklym autobusem można dojechać z centrum, dworca na lotnisko. W takim Poznaniu jest tylko może z 20 minut na lotnisko z dworca (w godzinach szczytu), a autobus zatrzymuje się praktycznie pod samymi drzwiami lotniska... W takim razie nie powinno to lotnisko się w ogóle "katowice" nazywac... bo jest DALEKO w polu!!