Rybniczanie zaczęli w składzie: Tomasz Gołysz, Adam Białdyga, Marcin Marczyk, Łukasz Ochodek, Jacek Rduch.
Trener Wrocławia wystawił graczy: Filip Dylik, Rafał Chrobok, Marcin Błaszczyk, Adam Cichoń, Tomasz Szczerba.
Zaczęło się od punktu dla gości, ale w piątej minucie było 11:5 dla gospodarzy. Kosze padały dość rzadko, ale częściej piłka wpadała do kosza wrocławian. Trener MKKSu Łukasz Szymik zdecydował się na wprowadzenie do gry młodych graczy. Nastoletni zespół PZKosz, może mniej doświadczony, ale za to wyższy, grał bardzo skutecznie i pozwalał gospodarzom na uzyskanie znaczącej przewagi. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:16, głównie dzięki łatwym przechwytom piłki i grze na tablicach. Uwagę widzów zwracała gra Łukasza Ochodka, który rozegrał drugi z rzędu bardzo udany mecz.
Druga kwarta zaczęła się równie niemrawo jak skończyła pierwsza. Po kolejnych 5 minutach gry było 27:24 dla MKKS-u, gdy nagle coś w drużynie gospodarzy się załamało. Młodzi zawodnicy zaczęli popełniać błędy, ci bardziej doświadczeni nie umieli trafić do kosza, przestali walczyć o piłki pod tablicami. Zupełnie niespodziewanie w parę minut rybniczanie stracili przewagę i zaczęli przegrywać po tym jak goście zdobyli 6 punktów z rzędu. Do szatni zeszli z nietęgimi minami przegrywając 34:39.
Trzecia kwarta zaczęła się od 2 punktów dla podopiecznych Rafała Kalwasińskiego i przy stanie 34:41 uzyskali oni najwyższe prowadzenie w tym spotkaniu. Wrocławianie nabrali pewności po wygranej pierwszej połowie i przez chwilę mogło się nawet wydawać, że są w stanie powalczyć o zwycięstwo. Na szczęście Łukasz Ochodek i Marcin Marczyk znów zagrali koncertowo, choć dzisiaj to Łukasz był tym aktywniejszym. Graczom MKKS-u udało się doprowadzić do 6 punktowej przewagi, by ją potem roztrwonić i oddać prowadzenie przeciwnikom. Zaraz po tym 5 punktów z rzędu daje prowadzenie. Na półtorej minuty przed końcem tej części gry, Łukasz Ochodek popisał się efektownym i celnym rzutem w chwili gdy już rozbrzmiewał sygnał 24 sekund. Ostatecznie kwarta ta zakończyła się wynikiem 61:58.
Ostatnie dziesięć minut gry zaczęło się od ciekawej akcji, gdy z podania Łukasz Piórkowskiego Adam Białdyga zdobył 2 punkty, przedzierając się przez szczelinę w obronie OSSMu. Gospodarze szybko zdobyli 10 punktową przewagę i pilnowali jej już do końca kwarty. W ostatnich minutach odważniej pod koszem gości grał Szymon Wziętek zdobywając ostatecznie 5 punktów.
Przebieg spotkania mógł być znacznie mniej dramatyczny, gdyby Paweł Rajnchold celniej wykonywał rzuty wolne (7/13).
Rafał Chrobok spędził dzisiaj na boisku 29:03 min, zdobywając 6 punktów. Mogło być więcej, jednak 6 razy nie trafił, w tym raz zza linii 6,25m.
MKKS Rybnik vs OSSM PZKosz Wrocław 83:74 (21:16, 13:23, 27:19, 22:16)
Dzięki temu zwycięstwu, zespół MKKS-u Rybnik awansował na drugie miejsce w tabeli grupy B (do soboty, gdy zostaną rozegrane pozostałem spotkania). Kolejny mecz rybniczanie rozegrają w niedzielę w Poznaniu. Następne spotkanie w Rybniku odbędzie się 12 grudnia.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Kibice Odry Wodzisław nie weszli na sektor gości. Rybnicki klub wyjaśnia
31399Żużel: motocykl wyleciał za bandę! Groźny wypadek w Rybniku
13940Kacper Tkocz opuścił szpital. Innpro ROW Rybnik wydał kolejny komunikat
12914Zwycięstwo „Rekinów” i fatalna kraksa Kacpra Tkocza
11932Derby na remis. Na trybunach Lukas Podolski
11484Kacper Tkocz opuścił szpital. Innpro ROW Rybnik wydał kolejny komunikat
+131 / -8Udana inauguracja sezonu. Innpro ROW wygrał w Poznaniu. Decydował ostatni bieg!
+71 / -12Zwycięstwo „Rekinów” i fatalna kraksa Kacpra Tkocza
+54 / -10Żużel: Innpro ROW Rybnik wygrał z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski w pierwszym meczu przed własną publicznością
+45 / -7Żużel: przebudzenie Grzegorza Walaska w Łodzi. Innpro ROW na zwycięskiej ścieżce
+50 / -16Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~obywateljk 2008-11-27
09:01:19
Idą chłopaki jak burza. Oby w Poznaniu, też tak było, choć wielki nadziei nie mam.