Wpadli na gorącym uczynku

Brawo łapać tych łobuzów i jak największe kary dla nich motyla noga. Gdzie sie człowiek nie obejrzy wszędzie jakieś bazgroły żeby to chociaż ładne było a malować sobie mogą w miejscach do tego wyznaczonych
ps. czy ktoś wie kiedy PiS się graficiarzami zajmie??

...a mi się wydaje, że pan Marek nie powinien się wypowiadać w sprawach o których nie ma pojęcia, to co robią te chłopaki to uważam, że jest właśnie prawdziwa sztuka. Ilu z dawnych artystów wyśmiewali i wytykali palcami aby uznac ich twórczośc po ich śmierci lub po dłuższym czasie za coś niezwykłego??
Uważam też, że problem nie tkwi w samej młodzieży, lecz w decydentach, którzy nie zapewniają nam (młodzieży) odpowiednich możliwości do spełniania swoich aspiracji.
Wiadomo, najlepiej dać graficiarzom 1 ścianę i niech się wyżyją jeden raz i koniec. He he jestem ciekawy ilu osobom podobała by się 1 impreza na rok, lub jedno jedyne miejsce w mieście gdzie mozna spożywać alkochol? A niby dlaczego młodzież jest ganiana po parkach i po skwerach?? Przeganiana z jedego kąta w drugi?? Miasto i władze nie potrafią zadbać o młodsze pokolenia, chcą się jak najszybciej pozbyć problemu. Wiem, że Wy starsi macie to głęboko w d...., ale szczytem moich marzeń nie jest np. 50 rond w Rybniku i 20 hipermarketów + plaza i fokus park, gdzie całe rodzinki będa chadzać na niedzielne spacerki.A problem zauważacie dopiero jak już inni "walą Wam prosto w twarz" wyżyciem się na murach. Popieram grafitti (grafitti nie wandalizm w stylu "KSG" ; "ODRA" , które jest błędnie interpretowane jako grafitii).Mam nadzieję, że władze pomyślą najpierw jak zachęcić młodzież do innego spożytkowania swojej energii a nie będą tylko "usuwać" problem, przekreślając przyszłość następnych pokoleń.Najpierw trzeba pomyśleć!

Panie Marku kochany. Jesli chodzi o wszedzie wiszace obrazy to jakos o reklamy na ktorych plastikowe panny mnie przekonuja w co mam sie ubierac, co mam jesc, w ogole jak mam zyc i jakos nikt mnie o zdanie nie pyta... graffiti jest bardzo czesto obojetne dla Pana a prosze pomyslec o reklamie jak bardzo na Pana wplywa - jak bardzo Pan sie daje manipulowac i jak sie daje jej oglupiac...chcialem tu poruszyc wiele watkow ale wlasciwie nie wiem po co...widze ze Pan jest z wielbicieli Pis-u wiec to moze byc ciezka dyskusja...prosze tylko zwrocic uwage ze poki co wiecej osob ma Pan przeciwko sobie niz za soba...Pozwoli Pan ze to mlodzi beda decydowac jak ich swiat ma wygladac, bo oni beda tutaj dluzej od Pana Panie Marku... a co do Pis-u to nie ufalbym takim populistom Panie Marku...oni maja Pana gleboko gdzies...

gratuluje wyczucia wy młodzi zbuntowani przeciwko wszytkiemu, sam jestem młody i wkurza mnie że gdzie się nie obejrze to widze jakieś strzępy grafiti jakies niedokończone napisy lub coś w tym stylu co to ma wspólnego z estetyką i sztuką toż to zwykłe chamstwo. Jakie są proporcje tych porządnych do tych żałosnych? Jak nie umiecie malować to ćwiczcie w domu a nie w miejscach publicznych. A z malowaniem po scianach zastanówcie sie czy byście chcieli zeby ktoś zniszczył w ten sposób waszą własność. A co pisu nie należałem nigdy do jego zwolenników wręcz przeciwnie czy nie można było w mojej pierwszej wypowiedzi wyczuć skarkazmu?

daj spokój ze mną rozmawia się jak z dzieckiem. Cały czas próbuje ci powiedzieć (a mam nadzieje że jesteś inteligentny dlatego nie pisałem tego wprost bo zakładałem ża sam wyciągniesz wnioski) kremit napisał że te bazgroły to tagi a te ładne to grafiti . Wszyscy zauważamy że na naszych scianach jest więcej tagów niż grafiti i trudno zauważyc w tym coś ładnego (wkleiłbym pare zdjęć ale nie ma możliwości). Mozna porównać te sytuację do tego np do ucznia który wyrywa się w szkole do odpowiedzi nie mając nic do powiedzenia chciałby coś powiedzieć i zabłysnąć jednak brak mu wiedzy jaka jest reakcja pozostałych uczniów-zastanów się jak byś w takiej sytuacji zareagował. Dlatego jeszcze raz powtarzam jak ktoś nie umie rysować to niech sie nie wyżywa na scianach a poćwiczy w domu na papierze. Tacy goście psują opinię reszty graficiarzy którzy potem postrzegani są jako wandale. Spotykam się z fajnymi grafiti gdzie niegzie ale to jest zdecydowana mniejszość szczególnie w rybniku. Pozdrawiam i jak chcesz dalej rozmawiać to skup się na problemie a nie na mojej osobie bo to bardzo przypomina posłów pewnego ugrupowania którego z nazwy nie wymienie a wszyscy wiemy o kogo chodzi ;-))

czytaj uwazniej to "qn" pisal o tagach a nie "kermit", ale to faktycznie nie jest tematem tej "rozmowy", nie uważam, że grafitti to problem, doceniam jego twórców i podziwiam ich prace, bo wiem ile trudu w to wkładają i jak długo im zajęło kształtowanie własnego stylu, Marek Ty chyba cały czas mylisz znakowanie terenu przez pseudokobiców z grafitti, które niewątpliwie jest sztuką! sztuką ulicy, która jest przynajmniej prawdziwa w tym tak plastikowym i fałszywym świecie, jak chcesz ze mną rozmawiać na temat grafitti, to może najpierw skorzystaj z internetu, poszukaj, poczytaj, a nie że najeżdżasz na coś o czym nie masz zielonego pojęcia...ja nie wypowiadam się w tematach, w których nie mam nic do powiedzenia, talk jak już zauważył "Eddy" masz więcej przeciwników niz zwolenników...nie chcę się z Tobą kłócić, poprostu zachowujesz się jak inni , którzy ślepo idą za "grafitti to wandalizm" hej ho!! i wszyscy razem!! POZNAJ PROBLEM!!!!, poszukaj, poczytaj, może wtedy napiszesz coś sensownego w tym temacie...

Z takimi idiotami jak graficiarze można tylko rozmawiać przez pryzmat pieniędzy. Malujecie? Płaćcie za to karę! Co do pojęcia sztuki to jest to tego samego rodzaju "sztuka" jak srająca maszyna w jakimś Muzeum sztuki w Paryżu. Więc dajcie sobie spokój z takimi argumentami... I jeszcze jedno. Mamy w Rybniku wyjątkowo durnych graficiarzy (albo obojętne społeczeństwo który nie wytrzaskuje mord tym gnojkom) bo idąc po Śródmieściu Warszawy, Katowic czy Krakowa nie widać na kamienicach żadnych bohomazów. W Rybniku jadąc autobusem ulicą Kościuszki aż strach patrzeć co ta banda zrobiła nawet ze świeżo odmalowanymi kamienicami. Także będąc w Pradze jedyne grafitti spotkałem w przejściach podziemnych.

To co namalowali to niech teraz ręcznie ścierają a jak chcę bazgrolić to tylko u siebie na placu, takie moje zdanie na ten temat.

jakim flmamastrem na jakim papierze? koleś sprejował na jakimś specjalnym tworzywie... a poza tym grafiti bardzo mi się podoba jako sztuka, ale nie koniecznie na mojej ulicy... ale masz racje mi chodzi przedewszystkim o te buraki, które tylko bazgrolą, a nie o tych co prawdziwe obrazy na ścianach malują. Pomysł kontrolowanego sprejowania na przystankach bardzo mi się spodobał i miło mi się stoi na takim pięknie pomalowanym przystanku! Ale to nie zmienia faktu, że całą reszta to ochyda!

To ja ci to w prosty sposób podsumuje bo widać nierozumny jesteś qn:
bazgroły nie, piękna sztuka tak! Pod warunkiem, że z głową a nie na świeżo odmalowanej kamienicy... Oprócz bazgroł, pożądnego grafiti w mieście jeszcze niewiedziałem. A pisząc "the blockers" miałęm na myśli buraków z osiedla Dąbrówki na którym mieszkam i gdzie można znaleść napisy z cyklu taki i taki pan "szczela z dupy". Kazdy wie co to jest grafiti i z czym to się je więc nie rób ze mnie głupka. Nie czepam się ludzi, którzy mają prawdziwy talent, bo tacy zazwyczaj myślą i wiedzą gdzie co można namalować, tylko tych co myślą, że są graficiarzami... jak nadal mnie nierozumiesz to trudno, jaśniej chyba sie nieda!